Pustki w wydziałach komunikacji. Polscy kierowcy biednieją w oczach

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Polscy kierowcy biednieją w oczach. Widać to zwłaszcza w poziomie importu i wieku sprowadzonych do kraju aut używanych. W październiku zarejestrowano ich niespełna 63 tys. To najgorszy wynik od przeszło dekady. Takich pustek w wydziałach komunikacji nie było w Polsce od 2011 roku.

Polaków nie stać już nawet na używane auta? Import zmalał o 1/5
Polaków nie stać już nawet na używane auta? Import zmalał o 1/5Wojciech Stróżyk /Reporter Agencja SE/East News

Jak informuje Instytut Samar, w październiku sprowadzono do kraju zaledwie 62 742 samochody używane. To najgorszy październikowy wynik od - uwaga - 2011 roku. W stosunku do anno domini 2021 oznacza to spadek importu o 21 proc., czyli przeszło 1/5.

Polscy kierowcy coraz biedniejsi. Wjeżdżamy właśnie w 2013 rok

Z wyliczeń Samaru wynika, że skumulowany wynik importu używanych samochodów w okresie od początku stycznia do końca października bieżącego roku wynosi niecałe 658 tys. egzemplarzy i jest o 17,4 proc. mniejszy niż przed rokiem. Według prognoz bieżący rok zamknąć się może liczbą poniżej 800 tys. sprowadzonych aut. Ostatni raz wynik poniżej 800 tys. sprowadzonych pojazdów zanotowano w Polsce w 2013 roku.

O szybkim tempie ubożenia polskich kierowców świadczy głównie rosnący wiek sprowadzanych aut. W przypadku samochodów osobowych średni wiek pojazdu przekracza już 13 lat (13,09 roku). Najstarsze (średni wiek 13,93 roku) są auta napędzane silnikami benzynowymi. Średni wiek sprowadzonego do Polski w tym roku diesla to 11,98 roku. Sytuacje ratują samochody elektryczne, których udział w imporcie systematycznie rośnie. Nie zmienia to jednak faktu, że w ogóle importu stanowią one skromne 0,4 proc. W ich przypadku średni wiek to obecnie 5,75 roku.

Diesel w odwrocie. Polacy boją sie Stref Czystego Transportu?

Od wielu miesięcy zaobserwować można zjawisko odwracania się polskich nabywców od aut z silnikami wysokoprężnymi. Trend, który przyszedł od nas z zachodu, potęgują najpewniej publikacje dotyczące możliwości wprowadzenia w polskich gminach tzw. Stref Czystego Transportu. Przykładem może być  Kraków, który już w przyszłym roku planuje zakazać poruszania się w obrębie całego(!) miasta - nowo rejestrowanymi - autami z silnikami Diesla z normą spalin poniżej Euro5 (wprowadzona w 2010 roku).

W ogóle importu aut używanych te wyposażone w silniki wysokoprężne stanowią dziś 41,4 proc. Dla porównania, 58,2 proc. sprowadzonych w tym roku do Polski samochodów używanych miało pod maską silnik o zapłonie iskrowym.

Źródełko wysycha. Koniec używanych aut z Niemiec?

Zapleczem używanych samochodów dla polskich kierowców niezmiennie pozostają Niemcy. W tym roku zza Odry sprowadzono ponad 345 tys. używanych aut. W stosunku do wyniku z analogicznego okresu 2021 roku mówić można jednak o gigantycznym spadku importu. Wynik jest aż o 26 proc. gorszy niż przed rokiem.

Wbrew pozorom nie wynika to wyłącznie z osłabienia złotówki. Spory wpływ na to zjawisko ma również kurczenie się niemieckiego rynku podyktowane m.in. problemami z dostępnością nowych aut. W perspektywie wielomiesięcznego oczekiwania na nowe auto i w obliczu niepewnej przyszłości wielu niemieckich nabywców zrezygnowało z planu zakupu nowego pojazdu. To z kolei poskutkowało wzrostem cen aut używanych i sprawiło, że na używanych autach z Niemiec coraz trudniej zarobić.

Podobne zjawisko zaobserwować też można w przypadku Włoch. Wynik niespełna 19,5 tys. sprowadzonych z Italii pojazdów jest aż o 25,8 gorszy niż przed rokiem. O gigantyczne 92,4 proc. wzrósł za to import używanych samochodów z Norwegii. W ujęciu sumarycznym oznacza to jednak skromne 4,2 tys. rejestracji, za które odpowiadają głównie - chętnie sprowadzane z tego kierunku - samochody elektryczne.

Nad Wisłą bez zmian. Są auta niemieckie i reszta

Mimo kurczenia się portfeli bez zmian pozostają preferencje polskich klientów, którzy wciąż dzielą samochody na "niemieckie i resztę". Najchętniej sprowadzaną w tym roku marką jest Volkswagen (60,9 tys. rejestracji), przed 2. Oplem (59,3 tys. rejestracji) i 3. Fordem (55,7 tys. rejestracji). W pierwszej piątce znajdziemy jeszcze dwie niemieckie marki premium: 4. Audi (51,2 tys. rejestracji) i 5. BMW (37,9 tys. rejestracji).

Najczęściej rejestrowane modele samochodów sprowadzonych: Opel Astra (18,2 tys. rejestracji) Audi A4 (18,0 tys. rejestracji) Volkswagen Golf (17,5 tys. rejestracji) BMW serii 3 (13,4 tys. rejestracji) Audi A3 (12,0 tys. rejestracji)

  1. Opel Astra (18,2 tys. rejestracji),
  2. Audi A4 (18,0 tys. rejestracji),
  3. Volkswagen Golf (17,5 tys. rejestracji),
  4. BMW serii 3 (13,4 tys. rejestracji),
  5. Audi A3 (12,0 tys. rejestracji.

***

Moto Flesz - odcinek 63. O przyszłości Izery i pierwszych cenach Jeepa z PolskiINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas