Przyjechał skuterem po piwo i papierowy. Miał 4 promile

To jedna z tych historii, w którą trudno uwierzyć. 4 promile to ogromne stężenie alkoholu i większość osób nie trafiłaby kluczykiem do stacyjki. Ten mężczyzna nie tylko trafił, ale zdołał utrzymać się na skuterze!

Jak poinformowała w czwartek podkarpacka policja, o wypadku, w którym uczestniczył kierowca jednośladu funkcjonariusze zostali powiadomieni w środę ok. godz. 10.30.

Z przekazanych informacji wynikało, że w pobliżu jednego ze sklepów spożywczych w Rakszawie, na jezdnię wywrócił się pijany mężczyzna, który jechał skuterem. "Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie. Kierowcą jednośladu okazał się 32-letni mieszkaniec gminy Rakszawa. W wyniku upadku mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń, był natomiast pijany" - podała policja.

Reklama

Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny prawie 4 promile alkoholu. Nie przeszkodziło to mu jednak w przyjechaniu do sklepu po piwo i papierosy. Teraz 32-latek za prowadzenie pojazdu po pijanemu odpowie przed sądem.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pijany kierowca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy