Przyjechał po ciekły azot. Był kompletnie pijany

Kierowca ciągnika siodłowego, który przyjechał na teren Huty Miedzi w Głogowie, aby zatankować do cysterny ciekły azot, miał 2,4 promila alkoholu w organizmie.

15 października br. w godzinach rannych policjanci otrzymali telefoniczną informację o podejrzanym zachowaniu kierowcy cysterny, który usiłował wjechać na teren  Huty Miedzi Głogów. Kierowca miał zatankować, a następnie transportować ciekły azot.

Policyjny patrol, który został wysłany na miejsce, zatrzymał kierowcę. Badanie alkotesterem potwierdziło przypuszczenia. 51-letni kierowca miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do policyjnego aresztu. Kierowcy grożą zarzuty narażenia innych osób na niebezpieczeństwo.  Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Reklama

Za kierowanie w stanie nietrzeźwym grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy