Przejadą 3 tysiące km. Nie zużyją ani kropli benzyny

W Australii rozpoczął się tradycyjny wyścig samochodów napędzanych energią słoneczną.

W zawodach World Solar Challenge biorą udział zawodnicy z 21 krajów. Wystartowało 39 drużyn.

Ich samochody są płaskie i lekkie - najlżejszy waży zaledwie 145 kilogramów. Jadą z miasta Darwin na północy kraju do Adelajdy na południu. Do pokonania jest trzy tysiące kilometrów.

Przez wiele miesięcy przed wyścigiem inżynierowie ulepszali swoje auta. "My poprawiliśmy aerodynamikę i jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników"- mówił pełny nadziei na zwycięstwo Mike Hoogstraten z drużyny holenderskiej.

Przy dobrych drogach i dużym nasłonecznieniu auta mogą rozwijać prędkość ponad stu kilometrów na godzinę; kierowcy nie mają jednak całkowitej swobody, bo obowiązują ich przepisy drogowe. Koniec wyścigu - w czwartek.

Reklama
IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy