Promocja "piątki PiS" na samochodach Inspekcji Transportu Drogowego. Pojawiły się przeprosiny

Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich zareagował na materiał Onetu o naklejkach promujących "piątkę PiS" na autach Inspekcji Transportu Drogowego w województwie pomorskim. "Poleciłem wycofanie akcji informacyjnej z pojazdów należących do administracji zespolonej. Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni zaistniałą sytuacją, przepraszam" – oświadczył Drelich.

article cover
FacebookInformacja prasowa (moto)

Onet podał, że dziennikarzy o sprawie poinformowali oburzeni pracownicy ITD. Zdjęcia auta z postulatami Prawa i Sprawiedliwości trafiły też do sieci. Czy samochody instytucji z założenia apolitycznej to na pewno właściwe miejsce do agitacji politycznej? Są teraz jak mobilne punkty propagandymówił anonimowo jeden z rozmówców Onetu pracujący w ITD. 

"Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego należą do administracji zespolonej, podlegającej wojewodzie właściwemu dla danego województwa - w tym przypadku Wojewodzie Pomorskiemu. Z naszej wiedzy wynika, że oznaczenia, o których mowa, zostały już usunięte z pojazdów WITD w Gdańsku" - wskazał Główny Inspektorat Transportu Drogowego w odpowiedzi na pytanie portalu. "Ogólnopolska akcja informacyjna dotyczy rządowego programu pod nazwą Nowa Piątka. Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego jest administracją zespoloną, funkcjonującą w ramach administracji rządowej. Prośba skierowana do WITD dotyczyła umieszczenia naklejek informujących o wprowadzanym nowym programie rządowym na dwóch nieoznakowanych samochodach. Koszt przedsięwzięcia wyniósł 61 zł 50 gr i został pokryty z rezerwy wojewody" - poinformowało z kolei Biuro Prasowe Wojewody Pomorskiego.W przekazanym Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu wojewoda pomorski Dariusz Drelich napisał, że "doszło do nadinterpretacji" jego pisma dot. akcji informacyjnej nowych programów społecznych wprowadzanych przez rząd.  "Poleciłem wycofanie akcji informacyjnej z pojazdów należących do administracji zespolonej. Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni zaistniałą sytuacją, przepraszam" - oświadczył Drelich.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas