Posłuchała nawigacji, utopiła samochód. Wszystko się nagrało
Turystki za bardzo zaufały nawigacji i w efekcie ich wycieczka zakończyła się w wodzie. Całe zdarzenie zostało nagrane i udostępnione w mediach społecznościowych.
Spis treści:
Przypadków, kiedy kierowcy za bardzo zaufali nawigacji i nie skończyło się to dla nich najlepiej, nie brakuje. Można choćby wspomnieć o 21-latce z Czech, która wjechała swoim autem na tory. Teraz to grono zasiliła kierująca z Hawajów.
Wjechała autem do wody. Wszystko zostało nagrane
Turystka wraz z pasażerką wybrały się na wycieczkę w hawajskim Kailua-Kona. Kierująca autem najprawdopodobniej zbyt dosłownie rozumiała wskazówki nawigacji i niespecjalnie zwracała uwagę na drogę, ponieważ wycieczka zakończyła się... wjechaniem do wody. Zdarzenie zostało nagrane i udostępnione w mediach społecznościowych.
Autorka filmu zrelacjonowała redakcji "The Washington Post", że w pewnym momencie zauważyła pojazd, który zjeżdża po pochylni służącej do wodowania łodzi i wpada do wody. Na nagraniu możemy zobaczyć, że kierująca autem kobieta i pasażerka nie wyglądają na przerażone całym zdarzeniem. Kobiety starają się wydostać z auta przez otwarte okna, ale ostatecznie samodzielnie udaje się to jedynie pasażerce. Kierującej potrzebna była pomoc.
Turystka za bardzo zaufała nawigacji. Nie jest to jednak pierwszy przypadek w tym miejscu
"Ekipa ratunkowa" składająca się ze świadków zdarzenia zajęła się również samochodem. Mężczyźni przymocowali do auta linę, a następnie podciągnęli samochód bliżej lądu. Oglądając dalej możemy zobaczyć cofające w stronę wody auto, które zapewne miało wyciągnąć pojazd. Film kończy się jednak całkowitym zniknięciem samochodu turystek pod wodą.
Świadkowie zdarzenia w rozmowie z mediami stwierdzili, że turystki musiały źle zrozumieć wskazówki podawane przez nawigację, co przełożyło się na wjazd autem do wody. Z kolei przedstawicielka hawajskiego Departamentu Transportu stwierdziła, że podobne przypadki z błędnym odczytaniem trasy zdarzały się w tym miejscu już wcześniej, ale niezbyt często. Autorka nagrania była pytana o szczegóły dotyczące turystek. Stwierdziła jedynie, że wie o tym, iż są one siostrami, a w wyniku zdarzenia nie poniosły żadnych obrażeń.
***