Polskie mandaty są przy tym śmieszne!
Polski taryfikator mandatów wielu kierowcom wydaje się zbyt surowy. Jednak czy mandaty w Polsce naprawdę są tak wysokie? Zobaczmy, jak wygląda to w innych krajach Europy.
Lektura obowiązkowa dla tych, którzy wybierają się samochodem na zagraniczne wakacje.
- Zmotoryzowani, którzy wyjeżdżają z Polski powinni zachować czujność. Co kraj to inne przepisy, które warto poznać jeszcze przed wyruszeniem w trasę - mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. O drogową wpadkę łatwo, a zagraniczne mandaty mogą okazać się finansowo dokuczliwe. O karach czyhających w innych państwach informują raporty Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego, warto zajrzeć też do europejskiego taryfikatora mandatów. Szkoda aby zamiast miłych wspomnień przywieść sobie tylko debet na koncie.
Gorące kraje, gorejące mandaty
W słonecznej Hiszpanii mandaty trzeba regulować na miejscu. Odmowa zapłaty daje policji prawo do unieruchomienia pojazdu. Brak zapiętych pasów, rozmowa przez telefon to 200 euro kary. Przekroczenie prędkości grozi karą wynoszącą od 100 do 600 euro! Dla porównania w Polsce rozmowa przez telefon podczas jazdy "kosztuje" 200 złotych (ok. 50 euro), a brak pasów - 100 złotych (ok. 25 euro). Największa kara za nadmierną prędkość w Polsce to 500 złotych (125 euro). Jest więc nawet czterokrotnie taniej!
We Włoszech surowe kary grożą za zbytnie dociskanie pedału gazu: ich wysokość oscyluje między 39 a 3 200 euro! Korzystanie z telefonu komórkowego oznacza karę między 154 a 613 euro, a brak pasów grozi utratą nawet 306 euro (źródło: pbd.pl).
Tak pięknie, tak drogo
Uważać trzeba także w innych, chętnie odwiedzanych przez turystów państwach. We Francji nadmierna prędkość to koszt 135 - 1 500 euro. Dla porównania w Polsce to 50 - 500 złotych (13-125 euro), a więc sporo mniej. Warto pamiętać, że powtórne popełnienie tego samego wykroczenia powoduje we Francji wzrost kary o 100 procent.
W Chorwacji brak pasów czy rozmowa przez telefon grożą mandatem opiewającym na sumę 300 złotych, natomiast przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h oznacza mandat w wysokości nawet 9 tysięcy złotych. To osiemnaście razy tyle, co w Polsce, gdzie kara za tak nadmierną prędkość wynosi 500 złotych!
W Portugalii kierowca prowadzący rozmowę przez telefon może zapłacić od 120 euro wzwyż, natomiast przekroczenie prędkości grozi mandatem oscylującym między 60 - 2 500 euro.