Polska powinna inwestować w samochody elektryczne?

Polska powinna stawiać na upowszechnienie stosowania samochodów o napędzie elektrycznym i rozwój biopaliw drugiej generacji; w naszym kraju powinny też zacząć obwiązywać nowe normy paliwowe dla samochodów ciężarowych - uważają przedstawiciele Koalicji Klimatycznej.

Volkswagen e-Golf to jedna z nowszych propozycji na rynku elektrycznych aut
Volkswagen e-Golf to jedna z nowszych propozycji na rynku elektrycznych autInformacja prasowa (moto)

Ekspert Koalicji Klimatycznej prof. Zbigniew Karaczun z SGGW podkreślił na poniedziałkowej konferencji prasowej, że widzi trzy główne kierunki, w których Polska powinna się rozwijać, jeśli chodzi o transport - samochody o napędzie elektrycznym, nowe normy paliwowe dla samochodów oraz wykorzystywanie biopaliw drugiej generacji.

Jego zdaniem szersze wykorzystywanie samochodów o napędzie elektrycznym może służyć transformacji energetycznej. "Samochody elektryczne można rozpatrywać również jako mobilne akumulatory energii - do stabilizacji dostaw do sieci z niestabilnych odnawialnych źródeł energii" - mówił na poniedziałkowej konferencji "Transport a bezpieczeństwo energetyczne Polski". Dodał, że rozwój samochodów elektrycznych musi iść w parze z rozwojem OZE. "Nie ma sensu rozwój samochodów elektrycznych, jeśli ta energia będzie pochodziła ze spalania węgla" - zaznaczył.

W przypadku wdrażania nowych norm paliwowych - jak powiedział - ważne jest wdrażanie nowych norm emisyjnych dla samochodów ciężarowych. "Samochody ciężarowe to tak naprawdę tylko 4 proc. całej floty samochodowej, ale są odpowiedzialne za 25 proc. emisji" - wyjaśnił. Zaznaczył, że wiele krajów - jak USA czy Japonia - podejmuje działania w tym kierunku, ale w UE niewiele dzieje się w tym zakresie. "Jest potrzebny nacisk na KE, żeby w tym obszarze wprowadzono nowe regulacje" - zaznaczył.

W kwestii biopaliw - jak mówił - trzeba odchodzić od tych pierwszej generacji. "Ich rozwój w UE powoduje znaczące szkody środowiskowe, zwłaszcza w krajach rozwijających. To jest przede wszystkim wycinanie lasów tropikalnych na rzecz tworzenia farm palmy olejowej i innych farm przemysłowych, w których produkowane są biopaliwa pierwszej generacji czy komponenty do biopaliw pierwszej generacji. Wprowadzenie rynku biopaliw drugiej generacji jest szansą również na innowacyjny rozwój w Polsce i produkcję paliw samochodowych znacznie mniej emisyjnych i bezpieczniejszych dla środowiska, niż to ma miejsce obecnie" - powiedział. Biopaliwa drugiej generacji to wszelkiego rodzaju biopaliwa otrzymywane z materiałów, które nie stanowią konkurencji dla żywności, np. odpady produkcji rolnej.

Karaczun powiedział też, że ma nadzieję - po rozmowach przedstawicielami ministerstwa infrastruktury - na możliwość stworzenia mapy drogowej niskoemisyjnego transportu w Polsce z perspektywą do 2035 roku.

"Problem jest w braku dobrej strategii Polski w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. (...) Druga rzecz, musimy cały czas dążyć do tego, żeby ograniczać import surowców energetycznych z Rosji. To rzecz najpilniejsza i to też się dzieje. Trzecia kwestia to wybór sposobu transformacji w transporcie. Czy mamy opierać się na samochodach elektrycznych, czy może na biopaliwach, czy na wodorze. Ta dyskusja w Polsce powinna być przeprowadzona. W Polsce są duże firmy petrochemiczne - PKN Orlen i Lotos - i to będzie miało dla nich bardzo duży wpływ" - zaznaczył i dodał, że te firmy powinny uczestniczyć w tym procesie transformacji" - mówił z kolei dr Krzysztof Księżopolski z SGH.

Dr Michał Paszkowski z Ministerstwa Energii wskazywał, że zwiększeniu liczby samochodów korzystających z paliw alternatywnych ma służyć m.in. dyrektywa UE dot. rozwoju infrastruktury dla paliw alternatywnych, która musi być wdrożona do polskiego prawa.

Koalicja Klimatyczna jest porozumieniem 23 organizacji pozarządowych zaangażowanych w działania na rzecz ochrony klimatu. Koalicjantami są organizacje z całej Polski, o różnych profilach, od badawczych po edukacyjne.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas