Policjanci dostarczyli nos do szpitala

Jacek Jurecki

Oprac.: Jacek Jurecki

Policjanci z komisariatu w Wawrze pomogli pokrzywdzonemu zaatakowanemu przez psa. Zwierzę odgryzło mężczyźnie część nosa. Organ musiał jak najszybciej znaleźć się w szpitalu przy ulicy Szaserów, gdzie z Sulejówka trafił pacjent. Nos miał dowieźć przyjaciel pokrzywdzonego, niestety trafił na godziny największego ruchu i to na niezwykle zatłoczonej trasie. Poprosił o pomoc spotkanych po drodze policjantów. Mundurowi interweniujący w związku z kolizją przekazali dalsze czynności policjantom ruchu drogowego i natychmiast, wspólnie ze znajomym pokrzywdzonego pojechali po nos. Błyskawicznie, ale w bardzo bezpieczny sposób, przetransportowali zabezpieczony w misce wody organ do szpitala.

Funkcjonariusze z Wawra pracowali właśnie przy kolizji ale od razu postanowili pomóc
Funkcjonariusze z Wawra pracowali właśnie przy kolizji ale od razu postanowili pomócPolicja

Do niecodziennej sytuacji doszło w Sulejówku. Pies w typie mieszańca owczarka niemieckiego rzucił się na mężczyznę i odgryzł mu nos. Poszkodowany trafił do szpitala. Ale trzeba było jeszcze jakoś dostarczyć odgryziony nos lekarzom na salę operacyjną. Przyjaciel pogryzionego o pomoc w szybkim transporcie poprosił policjantów.

Domowy pupil zmienił się w bestię i odgryzł mężczyźnie kawałek nosa. Pogryziony trafił do szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie. Niestety w domu, w Sulejówku pozostał odgryziony nos. Organ postanowił dowieźć do szpitala przyjaciel rannego mężczyzny. Niestety trafił na godziny szczytu i to na niezwykle zatłoczonej stołecznej trasie. Gdy zauważył patrol policji, poprosił o pomoc.

Funkcjonariusze z Wawra pracowali właśnie przy kolizji ale od razu postanowili pomóc. "Policjanci natychmiast zareagowali, czynności związane z przeprowadzaną właśnie interwencją przekazali funkcjonariuszom ruchu drogowego, a sami wspólnie z mężczyzną pojechali po nos" - przekazała nadkom. Joanna Węgrzyniak z policji na Pradze- Południe.

Radiowozem na sygnale pojechali do Sulejówka, zabrali nos i dostarczyli go w misce z wodą do szpitala.

Nos udało się przyszyć, jednak jeszcze nie wiadomo, czy operacja zakończy się całkowitym sukcesem.

Kolega pogryzionego mężczyzny podziękował funkcjonariuszom za pomoc. "Odgryziony nos i policja, której muszę podziękować. Dzięki nim w 25 minut jestem z powrotem w szpitalu. Z nosem. W imieniu właściciela nosa bardzo Wam dziękuję" - napisał na Facebook'u.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas