Policja wraca do głośnej sprawy spalonej Skody Favorit. Co stało się 18 lat temu?
Policjanci z poznańskiego Archiwum X powrócili do głośnej sprawy śmierci producenta palet i jego żony. Zwłoki małżeństwa znaleziono 18 lat temu w doszczętnie spalonym samochodzie, w lesie. Funkcjonariusze uważają, że było to zabójstwo, a nie wypadek.
Policjanci z poznańskiego Archiwum X działającego w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zajęli się sprawą śmierci dwojga osób sprzed osiemnastu lat. Mają poważne wątpliwości do wstępnych ustaleń. Uważają, że było to zabójstwo, a samochód został podpalony do zatarcia śladów.
W lutym 2004 roku na leśnej drodze w miejscowości Jamnice koło Brzezin w powiecie kaliskim ktoś natknął się na całkowicie spaloną Skodę Favorit. Wewnątrz wraku na miejscach kierowcy i pasażera były widoczne szczątki ludzkie. Policjanci, którzy zajęli się sprawą szybko ustalili, że był to producent palet i jego żona. Mieszkali zaledwie trzy kilometry dalej w miejscowości Włocin Kolonia, na terenie powiatu sieradzkiego.
Miejscowi funkcjonariusze ustalili, że para dzień wcześniej wyjechała z domu żeby odwiedzić rodzinę w Jamnicach. Nigdy tam jednak nie dotarli.
Samochód stał na leśnej drodze. Biegli nie stwierdzili żadnych uszkodzeń albo zwarcia instalacji elektrycznej, które mogły spowodować pożar. Doszli jednak do zaskakujących wniosków, że szyby auta były opuszczone, a pożar wybuchł w przedniej części kabiny. Stwierdzili także, że do podpalenia mogła być użyta substancja łatwopalna. Ustalono również że jedna z ofiar w chwili pożaru jeszcze żyła.
Policjanci z Archiwum X szczegółowo przeanalizowali całą sprawę. Drobiazgowo zapoznali się z opiniami biegłych. Na tej podstawie przyjęli wersję, że ktoś mógł mieć motyw żeby zamordować Zdzisława i Halinę Bachor.
Funkcjonariusze wystosowali także apel, w którym proszą wszystkie osoby mające jakiekolwiek informacje w tej sprawie, o kontakt.
Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc
***