Podsumowanie akcji "Alkohol i narkotyki". Para w gwizdek?

Komenda Główna Policji podsumowała działania pod kryptonimem "Alkohol i narkotyki". Podczas jednego dnia akcji zostało przebadanych 250 tysięcy kierowców - powiedział podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Zmasowane kontrole dają mierne wyniki, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę zaangażowany czas i środki
Zmasowane kontrole dają mierne wyniki, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę zaangażowany czas i środkiPiotr JędzuraReporter

Według danych statystycznych Komendy Głównej Policji, podczas poniedziałkowej akcji zatrzymano 491 kierujących pod wpływem alkoholu. "Zatrzymaliśmy również 25 kierowców, którzy byli po narkotykach" - przekazał Kobryś.

Znalezienie około 500 osób pod wpływem wymagało sprawdzenia 250 tys. kierujących. To znaczy, że znalezienie jednego kierowcy, który miał coś na sumieniu, wymagało sprawdzenia pół tysiąca osób. Innymi słowy - pod wpływem alkoholu było 2 promile skontrolowanych. A przypomnijmy, że w akcję zaangażowano 5 tys. policjantów. Trzeba też wziąć pod uwagę, że polskie normy alkoholowe są bardzo restrykcyjne, w większości państw zachodniej Europy norma wynosi 0,5 promila, a w Polsce - 0,2.

Podczas akcji funkcjonariusze zatrzymali też 41 osób, które były poszukiwane. "To rekordowa liczba" - wskazał policjant.

Kobryś dodał, że to była ostatnia w tym roku akcja "Alkohol i narkotyki", ale zaznaczył, że na pewno będzie powtórzona w przyszłym roku.

"Akcja polega przede wszystkim na tym, żeby sprawdzać w sposób bardziej wzmożony niż zwykle trzeźwość kierujących i zaglądać im w oczy pod kątem ewentualnych narkotyków we krwi" - poinformował Kobryś.

Przypomniał, że za kierowanie autem pod wpływem alkoholu lub narkotyków grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.

"Warto przypomnieć, że za kierowanie w stanie nietrzeźwości lub po użyciu narkotyków kilka lat temu kary zostały mocno zaostrzone. Oprócz tego, co było, czyli zakazu prowadzenia pojazdów, kary pozbawienia wolności, była grzywna. Teraz do tego zwiększono dolny wymiar zakazu prowadzenia pojazdów z roku na trzy lata, a górny do 15 lat, a nawet dożywocia przy recydywie. Dodatkowo wprowadzono obowiązkowe świadczenie pieniężne - od 5 tys. do 60 tys. zł" - dodał policjant.

Kobryś wskazał, że w tym roku pierwszy raz od dekady wzrosła liczba zatrzymanych kierujących pod wpływem alkoholu, więc "takie działania są potrzebne i musimy je realizować i będziemy je realizować".

Według policyjnych danych, w tym roku funkcjonariusze zatrzymali ponad 103 tys. kierowców będących pod wpływem alkoholu. To o ponad 3 tys. więcej niż w takim samym okresie 2018 roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas