Podjechali pod stację paliw fajnym bmw...

Policjanci z rudzkiej "jedynki" zatrzymali mieszkańców Myszkowa, podejrzanych o kradzieże paliwa. Mężczyźni samochodem z założonymi skradzionymi tablicami rejestracyjnymi przyjechali na jedną z rudzkich stacji. Gdy tankowali paliwo, wpadli w ręce mundurowych.

Do kradzieży doszło w nocy na stacji w rudzkiej dzielnicy Godula. Policjanci, którzy w trakcie służby kontrolowali stację w związku z ostatnimi zgłoszeniami o kradzieżach paliwa, zainteresowali się bmw i nerwowo zachowującymi się mężczyznami.

Szybko okazało się, że samochód ma założone inne tablice rejestracyjne, niż wskazywała na to naklejka identyfikacyjna na szybie. Stróże prawa sprawdzili samochód i jego pasażerów. Przy mieszkańcach Myszkowa nie znaleźli pieniędzy na opłacenie rachunku za tankowanie, a w samochodzie, oprócz oryginalnych tablic, natrafili jeszcze na narkotyki.

Reklama

Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Śledczy sprawdzają, czy mieszkańcy Myszkowa na swoim koncie mają również inne przestępstwa.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy