Po pijanemu rozbiła BMW. "Wsypał ją" jej własny samochód
1,4 promila alkoholu w organizmie miała 38-latka, która prowadząc BMW doprowadziła do zderzenia z zaparkowaną przy drodze Hondą. O zdarzeniu służby powiadomiło jej auto za pomocą systemu eCall, automatycznie zgłaszając kolizję. W efekcie kobieta wylądowała w areszcie.
Dyżurny policji w Puławach otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na jednej z ulic miasta.. Na numer alarmowy zadzwonił... samochód. Jak się okazało, było to BMW, które za pośrednictwem systemu eCall zgłosiło kolizję.
Policjanci, którzy zostali skierowani na miejsce ustalili, że samochodem kierowała 38-letnia mieszkanka gminy Końskowola, która nieprawidłowo wykonała manewr omijania zaparkowanego przy drodze samochodu, doprowadzając do zderzenia z nim. W zaparkowanej Hondzie nikogo nie było.
Badanie alkomatem 38-letniej kierującej BMW wykazało, że ma 1,4 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy, a ona sama trafiła do policyjnego aresztu. Grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 2, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Będzie także musiała zapłacić wysokie świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Sprawiedliwości.
Jak działa system eCall?
System eCall jest obowiązkowy dla nowo homologowanych samochodów od 2018 roku, dziś więc ma go właściwie każdy nowy pojazd, niezależnie od wielkości czy klasy.
Samochód jest wyposażony w pozwalający na jego lokalizację odbiornik GPS i posiada kartę SIM do przesyłania danych i połączeń głosowych oraz centralkę sterującą.
W razie zderzenia, podczas którego zostały wyzwolone poduszki powietrzne następuje automatyczne połączenie z operatorem numeru 112. Połączenie można też wywołać ręcznie, po naciśnięciu odpowiedniego przycisku.
Podróżujący autem, jeśli są w stanie, mogą przekazać dalsze informacje dotyczące wypadku. Jednocześnie przesyłany jest szereg danych: godzina zdarzenia, numer VIN pojazdu, rodzaj auta (diesel, benzyna itp.), położenie samochodu, kierunek jazdy, liczba pasażerów (na podstawie liczby zapiętych pasów).
Operator ma dostęp do tych informacji również wtedy, gdy kierowca ani nikt z pasażerów nie jest w stanie rozmawiać.***