Po co gwarancja?

Szanowna Redakcjo! Zakupiliśmy samochód marki Skoda Octavia 1.9 TDI w 05.2003 w Warszawie. Ciszyliśmy się prawie jak dzieci, że mamy nowy, ekonomiczny samochód z extra dużym bagażnikiem idealnie nadającym się do wojaży, i wszystko byłoby super gdyby nie awaria silnika przy 19.7 tys. km i ustawicznie pękająca przednia szyba.

article cover
INTERIA.PL

Naszym problem jednak okazała się przednia szyba, która po raz pierwszy pękła w 12.2004, no cóż zdarza się pomyśleliśmy, dealer stanął na wysokości zadania i błyskawicznie bez problemów ją wymienił. Dalej mogliśmy korzystać bądź co bądź z nowego, na gwarancji samochodu. Minęło raptem 4 miesiące (03.2005) i znów pojawiła się w dolnej części znana nam i nie zapomniana rysa. I tym razem dealer stanął na wysokości zadania i ją wymienił. Szczęśliwi odjechaliśmy, ale nasze szczęcie nie trwało długo bo po 2 miesiącach (28.04.2005) znów zaczęła pękać.

Tym razem dyrektor techniczny z ASO poinformował nas najpierw ustnie a następnie na piśmie, że pękniecie powstało na wskutek uszkodzenia belki zawieszenia i dla potwierdzenia "została przeprowadzona geometria" (pismo z dnia 25.05.2005) - czyli nasza wina. Nie zgodziliśmy się z powyższą opinią i poprosiliśmy Centralę o pomoc, ale odpowiedź jaką otrzymaliśmy osłabiła nas całkowicie. Napisano w piśmie z 16.05.2005, że "najczęstszą przyczyną, która powoduje pękniecie szyb są drobne uszkodzenia szyby np. rysy powstałe przy skrobaniu w okresie zimowym" (dla przypomnienia szyba nr 2 została wymieniona w marcu a pękła w kwietniu, nie mogę sobie przypomnieć siarczystych mrozów, a poza tym jak korzystać z samochodu w okresie zimowym, chemii nie wolno używać bo uszkodzi lakier, chuchać też nie bo naprężenia termiczne??), mało tego "według naszych dotychczasowych analiz, pękniecie szyb nie ma bezpośredniego związku z nadwoziem". Pod poniższymi bzdurami podpisali się specjaliści ds. gwarancji oraz kontaktów z klientami - jednym słowem profesjonalizm czym wyżej tym gorzej!

Zwróciliśmy się o niezależną ocenę do rzeczoznawcy z PZM (ocena techniczna nr L-2790/05) i dowiedzieliśmy się że "przyczyną pęknięcia szyby czołowej, jest obniżona sztywność nadwozia pojazdu - wada wykonawcza pojazdu". Poniższą opinię przedstawiliśmy na piśmie do serwisu, ale "nasz" dyrektor postanowił walczyć nadal i powołał 2 swoich rzeczoznawców, którzy potwierdzili przedstawioną przez nas ocenę. Po wysłuchaniu opinii dealer zaproponował ugodę (za dwa miesiące niemożności korzystania z samochodu), że wymieni szybę (czyli wypełni warunki gwarancji), da na nią 1 rok gwarancji i nie weźmie za robociznę za 2 przeglądy (ok. 500 - 600 zł). Po co komu gwarancja, którą trzeba egzekwować przez rzeczoznawców - po co komu Skoda! Z poważaniem i serdecznie dziękuję. Dane osobowe (nazwiska i adres) do wiadomości redakcji.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas