Pijany wiózł traktorem matkę z dwójką dzieci. Na przyczepie dla prosiąt

Policjanci zatrzymali traktorzystę, który w bardzo niebezpieczny sposób przewoził matkę z dwójka małych dzieci. Co gorsza, mężczyzna był pijany i na tym nie kończyły się jeszcze jego przewiny

W takiej przyczepce pijany traktorzysta przewoził matkę z dziećmi
W takiej przyczepce pijany traktorzysta przewoził matkę z dziećmiPolicja

Pijany wiózł matkę z dziećmi na przyczepce dla świń

Policjanci z komisariatu w Pińczowie (woj. świętokrzyskie) otrzymali zgłoszenie, że Działoszyc przyjechał ciągnikiem rolniczym mężczyzna, który prawdopodobnie znajduje się pod wpływem alkoholu. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zatrzymali 62-latka i potwierdzili przypuszczenia świadków - miał on 1,6 promila alkoholu w organizmie.

Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnej bazie okazało się natomiast, że ma on zasądzony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Na tym nie był jeszcze koniec przewin 62-latka. Na jaw wyszło, że zanim przybyli policjanci, mężczyzna przewoził w podpiętej do ciągnika przyczepce służącej do przewozu prosiąt, matkę z dwójką dzieci. Roczne leżało w wózku, natomiast 2-letnie podróżowało na rękach młodej kobiety.

Co grozi traktorzyście za jazdę po alkoholu i złamanie sądowego zakazu?

Standardowo kierującemu, który ma ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie grozi:

  • grzywna, ograniczenie wolności lub więzienie
  • kara od 5000 do 60 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej
  • 15 punktów karnych
  • zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat

Dwa ostatnie punkty 62-latka nie dotyczą, ponieważ ma on już orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a jako że nigdy już nie otrzyma prawa jazdy, nie mają tu też znaczenia punkty karne. Mężczyzna będzie odpowiadał także za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, więc w sumie grozi mu do 5 lat więzienia. Przewożenie matki z dziećmi na przyczepce dla świń, jest tu tylko kolejną obciążającą go okolicznością.

Konsekwencje czekają także młodą matkę, która naraziła bezpieczeństwo dwójki swoich dzieci, godząc się na podróżowanie w przyczepce. Na dodatek ciągniętej przez pijanego traktorzystę.

Czy można przewozić ludzi na przyczepce?

Prosta odpowiedź na to pytanie brzmi "nie" i mówi o tym jasno art. 63, ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym:

Przewóz osób może odbywać się tylko pojazdem do tego przeznaczonym lub przystosowanym. Liczba przewożonych osób nie może przekraczać liczby miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym, z zastrzeżeniem ust. 4. W pojeździe niepodlegającym rejestracji liczba przewożonych osób wynika z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu.

Z kolei w ustępie 3. napisane jest wprost "zabrania się przewozu osób w przyczepie", ale są od tej reguły wyjątki. Dopuszcza się bowiem przewóz:

  1. dzieci do szkół lub przedszkoli i z powrotem w przyczepie dostosowanej do przewozu osób, ciągniętej przez ciągnik rolniczy; 
  2. konwojentów, drużyn roboczych i osób wykonujących czynności ładunkowe w przyczepie ciągniętej przez ciągnik rolniczy pod warunkiem, że: a) liczba przewożonych osób nie przekracza 5, b) osoby stojące trzymają się uchwytów, c) osoby nie znajdują się pomiędzy ładunkiem a przednią ścianą przyczepy, d) prędkość zespołu pojazdów nie przekracza 20 km/h;
  3. osób w przyczepie (przyczepach) kolejki turystycznej pod warunkiem, że osoby te przewożone są wyłącznie na miejscach siedzących;
  4. dzieci w przyczepie przystosowanej konstrukcyjnie do przewozu osób, ciągniętej przez rower lub wózek rowerowy.

Niedopuszczalne jest więc przewożenie pasażerów w nieprzystosowanej do tego przyczepie. Zaś przyczepka do przewozu prosiąt zdecydowanie nie była przystosowana do przewożenia matki z dziećmi.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas