Pijany motocyklista zderzył się z pijanym kierowcą

Winę za kolizję ponosi tylko jeden z kierowców, ale obu czeka teraz rozprawa sądowa.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika wynikało, że kierujący motocyklem Suzuki, 44-letni mieszkaniec gm. Piszczac, zderzył się z Nissanem Almerą. Kierowca jednośladu w trakcie manewru wyprzedzania uderzył w skręcający w samochód. Po tym motocykl przewrócił się uderzając dodatkowo w jadącą rowerem kobietę.

Nissanem kierował 75-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej, natomiast rowerem podróżowała 70-letnia mieszkanka gm. Piszczac. Na szczęście w wyniku zdarzenia żaden z uczestników nie doznał obrażeń i nie była potrzebna pomoc medyczna.

Reklama

Okazało się natomiast, że zarówno motocyklista, jak też mężczyzna kierujący Nissanem, znajdują się pod wpływem alkoholu. U pierwszego z nich alkomat wykazał prawie 2 promile alkoholu w organizmie, natomiast kierowca samochodu miał w organizmie niemal pół promila. Dodatkowo 44-letni motocyklista nie posiadał uprawnień do kierowania.

Teraz amatorzy jazdy na podwójnym gazie odpowiedzą za swe czyny przed sądem. 44-latek odpowiadał będzie za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz popełnione wykroczenia. 75-letni kierowca Nissana odpowie za kierowanie samochodem po użyciu alkoholu.


Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy