Pijany i z zakazem chciał przekupić policjantów

Mężczyzna, pomimo poważnego złamania prawa, czuł się bardzo pewnie, nawet po zatrzymaniu. Teraz grozi mu wiele lat więzienia.

8 maja około godziny 20 policjanci otrzymali zgłoszenie, że ulicami Rozprzy jeździ kierujący Oplem Astrą najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu. Z zawiadomienia wynikało także, że klienci sklepu, w którym kilka minut wcześniej mieszkaniec powiatu kupował alkohol, próbowali odebrać mu kluczyki jednak bezskutecznie.

Już po kilku minutach od zgłoszenia funkcjonariusze skontrolowali wskazanego Opla. Od kierowcy wyczuwalna była silna woń alkoholu, co potwierdziło badanie, które wykazało w organizmie 52-latka blisko 2,5 promila alkoholu. Co więcej, po sprawdzeniu jego danych w policyjnym systemie okazało się, że kierujący ma obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Reklama

Pomimo tego, mężczyzna czuł się bardzo pewnie. Zaproponował interweniującym policjantom po 1000 złotych dla każdego w zamian za odstąpienie od wykonania przez nich czynności.  Nalegał, by pojechali z nim do miejsca jego zamieszkania a wtedy on przekaże im proponowana kwotę. 52-latek został natychmiast  zatrzymany przez funkcjonariuszy. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Teraz odpowie nie tylko za kierowanie w stanie nietrzeźwości i złamanie zakazu sądowego ale także za próbę wręczenia korzyści majątkowej policjantom. Zatrzymanemu grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy