Pieszy to też uczestnik ruchu. Powinien być więc trzeźwy!

Nie tylko kierowcy, ale też piesi będą dmuchali w Hiszpanii w balonik. Próbom zawartości alkoholu i narkotyków we krwi zostaną poddani ci, którzy przechodząc na czerwonym świetle albo w nieprzepisowym miejscu spowodowali bądź przyczynili się do wypadku drogowego.

Nie tylko kierowcy, ale też piesi będą dmuchali w Hiszpanii w balonik. Próbom zawartości alkoholu i narkotyków we krwi zostaną poddani ci, którzy przechodząc na czerwonym świetle albo w nieprzepisowym miejscu spowodowali bądź przyczynili się do wypadku drogowego.

W ciągu 5 ostatnich lat, na hiszpańskich drogach zginęło 3.300 pieszych a ponad 13 tys. zostało ciężko rannych.

"Zajmujemy niechlubne, pierwsze miejsce w Europie. Do 80 proc. wypadków z udziałem pieszych dochodzi w niedozwolonych dla nich miejscach" - skarży się Pablo Barco z Naczelnej Dyrekcji Ruchu Drogowego.

Dlatego po raz pierwszy w Hiszpanii, w nowelizowanym kodeksie drogowym, przyczyniający się do wypadków niezmotoryzowani użytkownicy dróg będą poddawani tym samym badaniom, co kierowcy. Jeśli w ich krwi zostanie wykryty alkohol albo narkotyki, będzie im groziło do 4 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Do nowego prawa sceptycznie podeszli... kierowcy. Przypominają, że najczęściej źle przechodzą przez ulicę dzieci i osoby starsze. "Problemem nie jest alkohol tylko brak wyobraźni" - argumentują.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: piesi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy