Peugeot kończy z 1.2 PureTech. Kierowcy odetchną z ulgą?
Peugeot idzie drogą utartą przez Opla i rezygnuje z nazwy 1.2 Pure Tech. Teraz w cennikach francuskiej marki pojawią się nowe oznaczenia silników benzynowych i wersji z napędem hybrydowym. Podobnie, jak ma to miejsce w Oplu, producent oznaczać będzie wersje silnikowe wartością odpowiadającą mocy napędu. To pomysł na odcięcie się od złej opinii, która przez lata przylgnęła do silnika 1.2 Pure Tech.
Spis treści:
Francuskie media donoszą, że począwszy od 1 września Peugeot oficjalnie kończy z używaniem w swoich cennikach nazwy PureTech. Wbrew pozorom, owiany złą sławą silnik nie znika z oferty. Francuzi zdecydowali się jednak na zmianę nazewnictwa i, wzorem Opla, teraz stosować będą nazwy odpowiadające mocy układu napędowego. W przypadku silników benzynowych będzie to więc: 100, 130. Dla układów hybrydowych dochodzi do tego jeszcze nazwa hybrid lub mild hybrid.
1.2 PureTech znika z oferty
Decyzja o zmianie nazewnictwa to próba odcięcia się od bardzo złej opinii jaka przylgnęła do silnika 1.2 PureTech na rynku wtórnym. Silnik nie znika jednak z oferty, producent zmienia jedynie jego oznaczenie. Z drugiej strony, trzeba zdawać sobie sprawę, że obecna generacja ma niewiele wspólnego z owianymi złą sławą silnikami.
Od połowy czerwca 2022 roku wszystkie silniki opuszczające nasze fabryki są wyposażone w pasek rozrządu nowej generacji
Usterki silnika 1.2 Pure tech. Lista jest długa
Chociaż trzycylindrowa rodzina silników zapewnia świetne osiągi i przyjemne odczucia z jazdy, przez lata dała się poznać jako problematyczna i awaryjna.
Wprawdzie usterki miały z reguły wiele wspólnego ze sposobem eksploatacji, ale silniki 1.2 PureTech zasłynęły problemami ze zużyciem oleju i bardzo niską trwałością. Opinia o ich awaryjności to m.in. efekt zastosowania mokrego paska rozrządu pracującego w kąpieli olejowej. Producent stosował początkowo bardzo optymistyczny interwał wymiany paska - co 180 tys. km (zmniejszony następnie do 160 tys. km) - ale szybko okazało się, że praca w oleju, która w teorii powinno przedłużać żywotność paska, w rzeczywistości dramatycznie ją skraca.
1.2 PureTech - zużycie oleju i trwałość paska rozrządu
Nagminnym zjawiskiem jest łuszczenie się rozpuszczanego przez olej paska. Jego fragmenty tworzą z czasem gęstą maź, która trafia m.in. do pompy próżniowej i zatyka smok pompy oleju. Efektem może być np. utrata siły hamowania i, co niestety zdarza się dość często, zatarcie silnika. Zjawisko dotyczy zwłaszcza silników aut eksploatowanych na krótkich dystansach, w których olej dodatkowo rozcieńczany jest spływającą po ściankach cylindrów benzyną.
W 2022 roku wprowadziliśmy nowy pasek, który przeszedł rygorystyczne testy potwierdzające, że jest to niezawodne rozwiązanie odpowiednie dla 3-cylindrowych silników benzynowych EB2 generacji GEN1 i GEN2
Wojciech Osoś dodaje, że w przypadku zgłoszeń klientów dotyczących nadmiernego zużycia oleju zjawisko nie dotyczy pojazdów wyprodukowanych od lutego 2023 roku. Nowa generacja 3-cylindrowych silników benzynowych - GEN3 - jest nie tylko wyposażona w łańcuch rozrządu, ale ma też wiele przeprojektowanych podzespołów z uwago na dostosowanie silników do pracy w układach hybrydowych i unifikację części z jednostkami czterocylindrowymi.
Jak przedłużyć gwarancję na 1.2 Pure Tech?
Przypominamy, że w marcu Stellantis ogłosił, że w ramach gestu handlowego, przedłuży gwarancję na wadliwe silniki 1.2 PureTech z paskiem rozrządu w kąpieli olejowej. W trosce o klientów i wartość pojazdów na rynku wtórnym fabryczna gwarancja - 6 lat i 100 tys. km - wydłużona została do 10 lat i 175 tys. km. Warunkiem jest zachowanie zalecanych przez producenta interwałów przeglądów olejowych, chociaż same przeglądy nie muszą być wykonywane w ASO.