Perez najszybszy w sobotnich testach
Sergio Perez z teamu Sauber był najszybszym kierowcą trzeciego dnia przedsezonowych testów na torze Circuit de Catalunya w Barcelonie. Po raz pierwszy w tym roku testowano opony deszczowe.
Meksykanin swój najlepszy czas - 1.22,094 wykręcił w porannej sesji, kiedy zespół Sauber zaliczał symulację kwalifikacji. Po obiedzie Perez skupił się na dłuższych przejazdach symulując przejazdy wyścigowe. Duża ilość paliwa na pokładzie samochodu nie pozwalała na poprawienie czasu sprzed przerwy.
Problemy z układem kierowniczym w bolidzie Lotus E20 storpedowały plan zajęć Kimiego Raeikkoenena. Fin przez pierwsze dwie godziny przejechał zaledwie siedem okrążeń. Ostatecznie mechanicy wymienili w jego samochodzie kolumnę kierowniczą i kilka minut po godzinie 11 mistrz świata z 2007 roku wrócił do zajęć. To nie był jednak dzień teamu z Enstone.
Trzeciego dnia testów ogromne zainteresowanie wzbudzały bolidy RB8 teamu Red Bull Racing i MP4-27 McLarena. Obie maszyny został wyposażone w kilka poprawek. Ekipa z Milton Keynes pokazała samochód, w którym zmodyfikowano przednie i tylne skrzydło oraz zmodernizowano wydech. Mark Webber po zakończeniu trzeciego dnia testów wypowiadał się sceptycznie o wprowadzonych innowacjach.
"Mówiąc szczerze, różnice nie są wielkie. Kilka zmian, ale to nic szczególnego. Najważniejsze nadal jest skupienie się na własnym programie. Nie dowiemy się nad czym pracują inne zespoły, ale bez wątpienia jest kilka bardzo szybkich ekip. Wszyscy kręcili dziś czasy w okolicy 1 minuty 22 sekund, co oznacza, że w Barcelonie nie można się już obijać. Jest więc wiele szybkich zespołów i wiele szybkich bolidów, a nam pozostaje kontynuować ciężką pracę. Ludzie mogę o nas mówić co tylko chcą, jednak dopóki nie jesteśmy na szczycie tabeli z wynikami, dopóty mamy sporo do zrobienia" - stwierdził Australijczyk.
Swoje problemy z nowymi częściami miał też McLaren. Button przed przerwą obiadową przejechał tylko 17 okrążeń (w jego aucie stwierdzono problemy z hydrauliką). Po obiedzie Brytyjczyk jako jeden z nielicznych nie zdecydował się na przejazd symulacji wyścigu i skupił się na krótkich przejazdach. Pozwoliło to przejechać jedno kółko minimalnie wolniej od liderującego Pereza.
O 15.30 na tor spadły pierwsze krople deszczu. Początkowo opady były niewielkie, jedna z czasem narastały. Aura sprawiła, że po raz pierwszy w tym sezonie kierowcy mogli pojeździć na oponach deszczowych. Oczywiście nie pozostało to bez wpływu na uzyskiwane czasy, które były znacznie gorsze od tych, które uzyskiwano na suchym torze.
Barcelona, wyniki trzeciego dnia testów:
1. Sergio Perez (Sauber) 1.22,094 114 okr.
2. Jenson Button (McLaren) 1.22,103 44 okr.
3. Daniel Ricciardo (Toro Rosso) 1.22,155 131 okr.
4. Felipe Massa (Ferrari) 1.22,413 122 okr.
5. Paul di Resta (Force India) 1.22,446 108 okr.
6. Bruno Senna (Williams) 1.22,480 111 okr.
7. Heikki Kovalainen (Caterham) 1.22,630 64 okr.
8. Mark Webber (Red Bull) 1.22,662 70 okr.
9. Nico Rosberg (Mercedes) 1.22,932 129 okr.
10. Kimi Raeikkoenen (Lotus) 1.25,379 43 okr.