Parkowanie "na chwilę" na miejscu dla osób niepełnosprawnych

Zajmowanie miejsc parkingowych przeznaczonych dla niepełnosprawnych to już plaga. Za wyjątkiem przekraczania prędkości i rozmów przez telefon, to chyba najczęstszy grzech polskich kierowców.

O ile jednak pierwsze dwa wykroczenia tłumaczyć można pośpiechem lub - w przypadku telefonu - sprawami niecierpiącymi zwłoki, o tyle zajmowanie miejsc dla niepełnosprawnych to przejaw czystego egoizmu, wygodnictwa i drogowego chamstwa.

Wielu kierowców samochodów, tak jak ten na zdjęciu (żona poszła kupić lody)  tłumaczy się tym, że jak zatrzyma się w takim miejscu tylko na chwilę, nikomu nie stanie się krzywda.  Niekoniecznie, o czym mówi film, który publikujemy poniżej.

A co sądzą o parkowaniu "na chwilę" czytelnicy naszego profilu na Facebooku? Kliknij.

Reklama


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy