"Pana prawo jazdy jest nieważne". "Też tak uważam..."

Po polskich drogach jeździ wielu kierowców bez dokumentów, którzy albo nigdy nie zrobili prawa jazdy, albo je utracili. Ryzyko kary jest znikome - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Czy prawo jazdy jest potrzebne? / Fot: Szymon Blik
Czy prawo jazdy jest potrzebne? / Fot: Szymon BlikReporter

Osób, które jechały bez uprawnień i w ubiegłym roku przyłapała je policja, było ponad 31 tys. Z tej liczby aż 26 tys., czyli ok. 80 proc., w ogóle nie miało prawa jazdy - wynika z danych Komendy Głównej Policji, które przytacza gazeta.

Druga kategoria to ok. 5 tys. kierowców, wobec których sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów i odebrał im dokument, np. za prowadzenie po alkoholu lub spowodowanie wypadku.

Jednak rzeczywista skala zjawiska jest znacznie większa. Niewątpliwie istnieje czarna liczba tych, którzy stracili prawo jazdy lub go nie mają, a podejmują ryzyko i poruszają się po drogach. Nieoficjalne szacunki policyjnych ekspertów mówią, że takich kierowców może być nawet pół miliona.

Ryzyko nie jest duże. Ten, kto nigdy nie zrobił prawa jazdy, a jeździ, zapłaci tylko 500 zł mandatu. Surowsza kara, do trzech lat więzienia, grozi za naruszenie sądowego zakazu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas