Oszustwo "na Orlen". Mieszkaniec Krakowa stracił 100 tys. zł

Przestępcy nie próżnują i cały czas pracują nad nowymi metodami internetowych oszustw. W ostatnim czasie coraz częściej możemy spotkać się z działaniami wykorzystującymi wizerunek znanych firm i oferowanie gigantycznych zarobków. KNF ostrzega przed najnowszą metodą „na Orlen”.

Nowa metoda internetowego oszustwa "na Orlen" kusi szybkim i wysokim zyskiem.
Nowa metoda internetowego oszustwa "na Orlen" kusi szybkim i wysokim zyskiem.Bartlomiej MagierowskiEast News

Nieustannie rozwijające się metody oszustów sprawiają, że nawet osoby uważne i ostrożne mogą paść ofiarą dobrze przygotowanych przestępstw internetowych. Tym razem cyberprzestępcy podszywają się pod koncern paliwowy Orlen, kusząc atrakcyjnymi inwestycjami w rzekome akcje spółki. Przekonał się o tym mieszkaniec Krakowa, który stracił 100 tys. zł dając się zwieść fałszywej ofercie.

Jak działa oszustwo "na Orlen"?

Sama metoda oszustwa oczywiście nie jest nowa, jednakże pomimo wielu ostrzeżeń, a także realnych przypadków utraty pieniędzy, nadal pozostaje wyjątkowo skuteczna. Cyberprzestępcy tworzą fałszywe reklamy i strony internetowe, które do złudzenia przypominają oficjalne materiały znanych firm, takich jak np. Orlen, oferując możliwość zainwestowania w akcje. Wystarczy niewielka wpłata, aby systematycznie otrzymywać wysokie i pewne zyski.

Dotychczasowe działania oszustów udowodniły, że najlepszą metodą jest kuszenie potencjalnych ofiar wizją wysokich zarobków oraz koniecznością zainwestowania niewielkiej sumy, aby w krótkim czasie pomnożyć kapitał. Kolorowe reklamy zawierające logo spółki wyświetlane są na Facebook’u, a po kliknięciu przenoszą na specjalnie przygotowaną stronę, która „atakuje” kolejnymi zapewnieniami wysokich zarobków. Od gigantycznych sum dzieli nas jedynie formularz rejestracyjny. Wypełnienie go skutkuje kontaktem ze "specjalistą", który przedstawi "ofertę inwestycyjną".

Dalszy scenariusz jest już bardzo znany. Oszust, podszywający się pod doradcę, w profesjonalny sposób opowiada o wizji nadchodzących zysków i jednocześnie namawia ofiarę do wpłaty większej kwoty. Najczęściej prosi również o zainstalowanie specjalnego oprogramowania, które w rzeczywistości daje cyberprzestępcom zdalny dostęp do komputera oraz konta bankowego.

Mieszkaniec Krakowa stracił 100 tys. zł

Chociaż pierwsze doniesienia o oszustwie „na Orlen” pojawiły się już kilka miesięcy temu, to policjanci nadal systematycznie publikują ostrzeżenia przed tą metodą opierając się na realnych przykładach. W ostatnim czasie ofiarą oszustwa padł 85-letni emeryt z Krakowa, który skuszony wizją szybkiego i wysokiego zarobku kliknął w reklamę, pozostawił dane kontaktowe i wpadł w sidła cyberprzestępców.

Początkowo mężczyzna wpłacił niewielką kwotę, aby upewnić się, że inwestycja jest bezpieczna. Po kilku dniach na zainstalowanej platformie zauważył znaczący wzrost środków finansowych, co utwierdziło go w przekonaniu, że warto wykonać kolejny przelew. Łącznie kwota wyniosła 100 tys. zł.

Dopiero gdy próbował wypłacić rzekome zyski, zauważył, że coś jest nie tak. Strona nagle przestała działać, a kontakt z „doradcą” się urwał. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Sprawę zgłosił na policję, ale szanse na odzyskanie pieniędzy są niewielkie.

Nie tylko Kraków - ofiar oszustwa "na Orlen" jest znacznie więcej

W ostatnim czasie informowaliśmy was o 66-latce z Zamościa, która łącznie straciła ponad 260 tys. zł. Podobnych przypadków jest coraz więcej. Policja i Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) regularnie ostrzegają przed tego typu oszustwami, jednak mimo to wiele osób wciąż daje się nabrać. Główną przyczyną jest profesjonalna strona internetowa, która wygląda niemalże identycznie jak oficjalne strony Orlenu. Sprawa jest zatem wyjątkowo poważna.

Jak rozpoznać oszustwo "na Orlen|?

Przed wizją szybkiego zarobku, a tak naprawdę utraty środków finansowych, chcą ochronić was zarówno policjanci, jak i sam koncern paliwowy. Orlen przygotował specjalną stronę internetową https://www.orlen.pl/pl/ostrzegamy, na której zamieszczane są niezbędne informacje pomagające w odróżnieniu fałszywych komunikatów od oficjalnych kanałów informacyjnych.

Jak rozpoznać próbę oszustwa metodą na Orlen?materiały prasowe
  1. Zdjęcia profilowe często przedstawiają przerobione logo ORLEN lub innych spółek skarbu państwa. Wykorzystywane są też w grafikach postów czy w reklamach.
  2. Należy zwracać uwagę na podejrzane nazwy profili, z których pochodzą posty. W przykładowej grafice przedstawiają nazwę zbliżoną do ORLEN. Dobrym sposobem na weryfikację prawdziwości profilu jest także sprawdzenie liczby obserwujących. Jeśli jest niewielka, może to oznaczać, że strona tylko podszywa się pod daną firmę.
  3. Teksty postów zawierają nieprawdziwe informacje o rzekomych inwestycjach i aktywach Grupy ORLEN czy innych spółek skarbu państwa. Mogą zawierać także błędy językowe.
  4. Grafiki umieszczone w postach to często fotomontaże, którymi ORLEN nie posługuje się w swojej komunikacji. Na zdjęciach można też zobaczyć sylwetki polityków, sportowców czy członków zarządów spółek skarbu państwa.
  5. Na grafikach mogą występować różne kolory tekstów, których ORLEN nie używa w swojej komunikacji.
  6. Posty prowadzą do stron, które w żaden sposób nie są powiązane z ORLEN lub licencjonowanymi domami maklerskimi.
  7. Pod postami, które zawierają nieprawdziwe informacje może występować duża liczba negatywnych reakcji oraz mała liczba komentarzy, co może świadczyć o ukrywaniu komentarzy osób, które próbują ostrzec innych przed oszust
Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie to niezwykłe miejsce nie tylko dla fanów PRLINTERIA.PL