Orkan Ksawery. Ważne rady dla kierowców

Przez Polskę przetacza się orkan Ksawery - wichury zebrały już śmiertelne żniwo. W Poraju na Pomorzu, w przygniecionym przez złamane drzewo aucie, zginęły trzy osoby. Na północy kraju aż 100 tys. osób pozbawionych jest prądu.

Brak AC to jeszcze nie wyrok
Brak AC to jeszcze nie wyrokINTERIA.PL

O czym pamiętać powinni kierowcy, którzy w tych trudnych warunkach pogodowych zmuszeni są do korzystania z samochodu?

Wyruszając w podróż możliwie jak najdłużej trzymajmy się głównych dróg. W przypadku powalonych drzew lub innych podobnych niespodzianek to one mają u drogowców najwyższy priorytet. Nawet, jeśli utkniemy w korku, gdy strażacy usuwać będą z drogi wyrwane przez wiatr konary, uwiną się w ekspresowym tempie. W przypadku dróg lokalnych może się natomiast zdarzyć, że przed naszym autem wyrośnie nagle przeszkoda nie do pokonania, które ominięcie wymagać będzie nadłożenia wielu kilometrów.

Decyzja o przemieszczaniu się głównymi szlakami komunikacyjnymi jest również gwarancją większego bezpieczeństwa. Pobocza dróg lokalnych najczęściej porastają stare drzewa, które smagane silnym wiatrem stwarzają dla zmotoryzowanych ogromne niebezpieczeństwo. Dach jest jednym z najsłabszych elementów nadwozia - to właśnie spadające na samochody drzewa powodują w czasie wichur najwięcej ofiar śmiertelnych. Do takiego wypadku doszło na lokalnej drodze na Pomorzu, gdzie na Volkswagena Tourana spadło stare i grube drzewo zabijając na miejscu trzy osoby (czwarta w stanie bardzo ciężkim odwieziona została do szpitala).

Pamiętajmy też, że wichury bezlitośnie obnażają błędy kierowców. O nonszalanckim prowadzeniu jedną ręką nie może być mowy. Trzeba też dokładniej niż zazwyczaj obserwować otoczenie i brać poprawkę na ukształtowanie terenu. Wyjeżdżając zza skraju lasu czy ekranów dźwiękochłonnych silny podmuch wiatru potrafi pozbawić nas kontroli nad pojazdem - zbyt gwałtowna reakcja może skończyć się poślizgiem i dachowaniem. Szczególnie narażeni są kierowcy większych samochodów, Ksawery powywracał już wiele ciężarówek czy samochodów dostawczych, których duża powierzchnia boczna działa jak żagiel.

INTERIA.PL

Problem stwarza również znalezienie bezpiecznego miejsca parkingowego. Trzeba pamiętać, by nie zostawiać auta pod drzewami i parkować możliwie daleko od budynków. Silny wiatr często zrywa z nich pojedyncze dachówki, anteny czy włazy dachowe. Każdy z tych przedmiotów może być sprawcą ogromnych szkód. Co zrobić, gdy nasz samochód padnie ich ofiarą?

Warto udokumentować wyrządzone szkody chociażby przy pomocy aparatu fotograficznego w telefonie komórkowym. Pomoże to w ewentualnym dochodzeniu odszkodowania od zarządcy terenu. Pamiętajmy, że spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe najczęściej są ubezpieczone od tego typu zdarzeń losowych. Dysponując odpowiednią dokumentacją nie powinno więc być problemów z uzyskaniem odszkodowania.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas