Ogromny karambol na Węgrzech - znamy wstępną przyczynę zdarzenia. Są nagrania
Do karambolu ponad 40 pojazdów doszło sobotnie popołudnie na jednej z węgierskich autostrad. Poszkodowanych zostało 40 osób z czego jedna, jak podano wieczorem, zmarła. Dzisiaj tamtejsze służby poinformowały o możliwej przyczynie tego zdarzenia, a do sieci trafiły nagrania, które wiele wyjaśniają w tej sprawie.
W sobotę po południu, około godziny 14.25 na 26-kilometrowym odcinku autostrady M1 zderzyło się pięć ciężarówek i 37 samochodów osobowych. Jak podała niedługo po zdarzeniu tamtejsza policja:
Później okazało się niestety, że jedna osoba zmarła na skutek karambolu. Ciało 44-letniego mężczyzny odnaleziono pod jednym ze spalonych wraków. Obecnie mówi się o 40 osobach poszkodowanych w tym dwóch, których życie jest zagrożone.
Zaraz po zdarzeniu, węgierskie służby nie wypowiadały się na temat możliwych przyczyn karambolu. Dzisiaj jednak pojawiły się pierwsze wnioski - jak podało Węgierskie Koncesjonowane Przedsiębiorstwo Rozwoju Infrastruktury, przyczyną zdarzenia mógł być podmuch pyłu, który doprowadził do nagłego spadku widoczności.
Rzeczywiście na niektórych zdjęciach z miejsca zdarzenia jest on widoczny i wygląda jak bardzo gęsta, szara mgła. Takie nagłe ograniczenie widoczności, zwykle jednak przez mgłę, jest jedną z najczęstszych przyczyn karamboli na autostradach. Wystarczy, że jeden kierowca wystraszy się nagłego spadku widoczności i gwałtownie zwolni, a kierujący jadący za nim nie zdąży tego zauważyć. W sieci pojawiły się także nagrania, pokazujące moment, kiedy pył wzbija się i jego tumany wzbijają się nad drogą, ograniczając widoczność do dosłownie kilku metrów.
Węgierskie media zaczęły zadawać pytania, czy operator autostrady nie powinien w przypadku pojawienia się podobnego zagrożenia, ograniczyć lub nawet zamknąć ruch na autostradzie. Firma Magyar Koncessziós Infrastruktura Fejlsztó Zrt. odpowiedziała jednak, że nie ma takiej możliwości - może jedynie poinformować kierujących o możliwym zagrożeniu i takie ostrzeżenia się pojawiły.
Węgierska autostrada M1 nadal jest zamknięta w obu kierunkach. Ruch zostanie wznowiony dopiero po zebraniu przez prokuraturę materiału dowodowego, usunięciu rozbitych pojazdów oraz sprawdzeniu czy droga lub jej infrastruktura nie ucierpiały w zdarzeniu.
***