Ograniczenie prędkości w mieście do 30 km/h? Przeciwni są nawet rowerzyści
Od dłuższego czasu w Europie toczy się dyskusja dotycząca ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym do 30 km/h. Takie rozwiązanie postuluje m.in. Europejska Rada Bezpieczeństwa Transportu (ETSC). Swoją opinię na ten temat wyraził właśnie niemiecki automobilklub ADAC, który przeprowadził badanie na reprezentatywnej próbie uczestników ruchu drogowego.
Limit 30 km/h w obszarze zabudowanym obowiązuje dziś m.in. w Paryżu. 11 maja 2022 roku wprowadzono go również w Hiszpanii (na drogach jednopasmowych o dwóch kierunkach ruchu).
Niemieckie "nie" dla ograniczenia prędkości do 30 km/h
Zarówno w Paryżu, jak i w wielu hiszpańskich miastach, wprowadzenie limitu prędkości 30 km/h w obszarze zabudowanym spotkało się z ostrym sprzeciwem zmotoryzowanych. Swoją dezaprobatę dla tego typu pomysłów wyrazili właśnie Niemcy.
Niemiecki Automobilklub (ADAC) przeprowadził ankietę na reprezentatywnej próbie 2000 uczestników ruchu drogowego w Niemczech. W badaniu, jakie odbyło się na przełomie października i listopada 2022 roku, wzięły udział osoby w wieku powyżej 17 lat korzystające z różnych środków transportu. Wyniki nie pozostawiają złudzeń - Niemcy są zdecydowanie przeciwni wprowadzaniu nowych limitów.
Aż dwie trzecie ankietowanych zdecydowanie stwierdziło, że obecne regulacje w zakresie prędkości dopuszczalnej w obszarze zabudowanym (50 km/h) nie wymagają żadnych zmian. W ich opinii limit 30 km/h powinien być stosowany jedynie w szczególnych okolicznościach - np. w okolicach szkół czy domów spokojnej starości.
Mniej niż 1/3 pytanych akceptuje pomysł ustanowienia limitu 30 km/h w obszarze zabudowanym, ale chciałoby jego podniesienia np. na głównych arteriach komunikacyjnych.
30 km/h to za wolno nawet dla rowerzystów?
Odpowiedzi różniły się w zależności od preferowanego przez respondentów środka transportu. Aż 77 proc. kierowców opowiedziało się za obecnym limitem - 50 km/h w obszarze zabudowanym. Co ciekawe, podobnego zdania było też 56 proc. ankietowanych rowerzystów!
Z drugiej strony - to właśnie cykliści podchodzili do nowego limitu z największą aprobatą. Pomysł obniżenia dozwolonej prędkości poparło 41 proc. ankietowanych rowerzystów.
Eksperci ADAC o limicie 30 km/h w obszarze zabudowanym
Sceptyczne nastawienie niemieckich kierowców tłumaczy Ronald Winkler z ADAC.
Postawienie znaku drogowego nie wystarczy - ważne jest, aby kierowcy rozumieli, dlaczego powinni zwolnić. Tempo 30 w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły jest zrozumiałe, ale nie, jeśli ten przepis obowiązuje również w nocy lub w czasie wakacji - zauważa ekspert.
Winkler zwraca też uwagę, że wprowadzenie nowego limitu na obszarze zabudowanym - paradoksalnie - skończyć się może traumą dla mieszkańców. Przywołuje przy tym przykład Monachium, w którym upowszechnienie stref tempo30 poskutkowało wygenerowaniu "alternatywnych potoków ruchu" przez dzielnice mieszkalne. Jak to możliwe?
Jeśli nowy limit miałby obejmie ogół obszaru zabudowanego, zdecydowanie wydłuży się czas potrzebny na dojazd do pracy czy szkoły głównymi ulicami o największej przepustowości. W efekcie wielu kierowców szukałoby alternatywnych tras przez dzielnice mieszkaniowe, które - do tej pory - stanowiły dobrą alternatywę dla głównych ulic jedynie w godzinach szczytu.
***