Nowy podatek za radio w samochodzie. Kierowcy są wściekli
Nowe prawo wywołało powszechne oburzenie wśród właścicieli samochodów. Uzależnia ono możliwość wykupienia ubezpieczenia od uregulowania ważnej opłaty względem państwa. Decyzja władz wywołała protesty na ulicach.

Spis treści:
Abonament RTV to temat, który co roku rozgrzewa internet za sprawą zakrojonych na szeroką skalę kontroli prowadzonych przez Pocztę Polską. Okazuje się, że nie tylko posiadacze domowych radioodbiorników i odbiorników telewizyjnych muszą rozliczać się z abonamentu RTV - obowiązek ten dotyczy także właścicieli samochodów, mających na wyposażeniu wbudowane radio. Wielu kierowców nie ma o tym pojęcia, co może skutkować nałożeniem kary.
Zimbabwe ma swój abonament RTV. Oto jak ściąga opłaty
Okazuje się, że Polska nie jest jedynym krajem na świecie, który ściga kierowców za nieuregulowanie abonamentu RTV. Regulacje w tej sprawie niedawno wprowadziło również Zimbabwe, uchwalając przepisy nakładające na właścicieli samochodów osobowych obowiązkową opłatę radiową. Zgodnie z przyjętym prawem, wynosi ona 92 dolary i musi być uregulowana raz w roku.
Szczególne kontrowersje wzbudza sposób jej egzekwowania. Okazuje się, że bez uregulowanej opłaty radiowej, właściciel pojazdu nie będzie mógł wykupić obowiązkowego ubezpieczenia OC, co automatycznie wyklucza pojazd z legalnego ruchu drogowego. W kraju o dramatycznej sytuacji ekonomicznej, koszt pokrycia opłaty radiowej, nierzadko stanowi połowę miesięcznego wynagrodzenia przeciętnego Zimbabwejczyka.
Opłata radiowa to miliony wpływów. Rząd ratuje państwowe radio
Podpisana 27 maja przez prezydenta Emmersona Mnangagwę ustawa, która nakłada na właścicieli pojazdów obowiązek opłaty radiowej, to desperacka próba ratowania państwowego nadawcy radiowego Broadcasting Corp. (ZBC). Rozgłośnia jest uważana za narzędzie propagandowe rządzącej partii Zanu-PF.
Mimo że ZBC jest stacją radiową zasilaną z budżetu państwa, to i tak mierzy się z kryzysem finansowym, wywołanym spadającymi przychodami z reklam. Rząd spodziewa się, że uchwalona opłata radiowa przyniesie dodatkowe miliony dolarów wpływu na rzecz działalności rozgłośni radiowej. W Zimbabwe zarejestrowano 1,2 mln pojazdów, co powinno zasilić budżet Państwa o dodatkowe 108 mln dolarów.
Wykładowcy protestują. Opłata radiowa pogorszyła ich sytuację
Nowe regulacje stawiają wszystkich obywateli Zimbabwe w trudnej sytuacji. Dla wielu z nich utrzymanie samochodu w zgodzie z obowiązującym prawem, od teraz może okazać się zbyt kosztowne. Nic dziwnego, że regulacje wywołały społeczny przeciw.
Wprowadzenie opłaty radiowej i niskie zarobki stały się pretekstem do zorganizowania protestów. Bunt wybuchł również wśród osób cieszących się wysokim statusem społecznym i wysokimi, jak na afrykańskie standardy zarobkami. W dniu podpisania ustawy przez prezydenta Zimbabwe, na ulice wyszło ponad 100 wykładowców akademickich, zarabiających średnio 230 dolarów miesięcznie. Nowe przepisy spowodowały, że oni także domagają się podwyżki.