Nowy Lexus NX. Czy będzie miał lepsza nawigację
Projektanci nowego Lexusa NX podkreślają na każdym kroku, że druga generacja słynnego SUV-a z Japonii to auto przełomowe. W nowym Lexusie debiutuje wiele rozwiązań, które w przyszłości trafią do pozostałych modeli marki. Wśród nich znajduje się zaawansowany, zaprojektowany od nowa system multimedialny - Lexus Interface. Czym się wyróżnia?
Współczesne auta, szczególnie te należące do klasy premium, nie mogłyby istnieć bez dużych, dotykowych ekranów, możliwości łączenia ze smartfonem czy nawigacji. Dzisiejsze systemy inforozrywki wychodzą jednak daleko poza proste parowanie telefonu do zestawu głośnomówiącego. Ważna jest bezprzewodowa łączność i obsługa interfejsów takich jak Android Auto i Apple CarPlay czy zdalne aktualizacje, które nie wymagają wizyt w serwisie. Wymagania klientów i współczesne trendy przeanalizowali specjaliści z Lexusa podczas prac nad nowym systemem.
Choć dopracowywanie rozwiązań do perfekcji i stopniowe doskonalenie to cechy typowe dla japońskiej szkoły, w przypadku Lexus Interface postawiono na dużą, wręcz rewolucyjną zmianę. Po latach szlifowania systemu znanego z obecnych modeli, nadszedł czas na gruntowne przeprojektowanie oprogramowania. Jeszcze zanim odkryjemy szereg nowych funkcji, dużą zmianę zwiastuje to, co widzimy na desce rozdzielczej nowego Lexusa NX. Ekran nowego systemu multimedialnego może mieć przekątną dochodzącą do 14 cali. A to wynik godny niejednego laptopa. Wyświetlacz jest wygodniejszy w użytkowaniu, a obraz wyraźny jak nigdy wcześniej. To zasługa wysokiej rozdzielczości i rozwiązania, które redukuje odbicia i zwiększa kontrast. Przestrzeń między matrycą, a zewnętrzną warstwą szkła jest wypełniona, a połączenie tych elementów służy wyeliminowaniu refleksów i załamań światła, które niekorzystnie wpływają na czytelność wyświetlanych informacji. Ta pozornie błaha zmiana sprawia, że interfejs wygląda jeszcze lepiej w każdych warunkach.
W przeciwieństwie do poprzednika, nowy system nie ma już dotykowego kontrolera na konsoli środkowej. Zwiększenie przekątnej wyświetlacza i zaprojektowanie interfejsu od nowa pozwoliło uprościć obsługę i umożliwiło rezygnację z dodatkowych przycisków. Ważne funkcje takie jak regulacja głośności czy zmiana temperatury nawiewu wciąż są dokonywane za pomocą fizycznych pokręteł. Dzięki temu jazda jest bezpieczniejsza, bo kierowca nie musi odrywać wzroku od drogi. Najwyraźniej zdaniem Lexusa rozwiązania najnowszej generacji wcale nie muszą oznaczać całkowitej rezygnacji z prawdziwych przycisków.
Choć w przypadku nowego Lexus Interface mówimy o diametralnej zmianie, programiści i designerzy odpowiedzialni za wygląd systemu wykorzystali zalety i rozwiązania znane z poprzedniego systemu multimedialnego. Nowy system dzieli ekran na strefy, które wyświetlają stałe elementy interfejsu i takie, które są wypełniane zmienną treścią. Oznacza to, że po stronie kierowcy na ekranie pokazują się, w formie menu, skróty do poszczególnych elementów. Dolna część wyświetlacza jest z kolei zarezerwowana dla sterowania klimatyzacją. Ogranicza to konieczność przechodzenia przez kolejne panele ustawień i pozwala obsługiwać pokładowe funkcje szybciej i wygodniej. W tym kontekście nie bez znaczenia są także podzespoły, które napędzają Lexus Interface. Ich większa moc obliczeniowa sprawia, że nowy system działa wyjątkowo szybko i płynnie.
Jedną z najważniejszych zalet nowego Lexus Interface jest integracja z chmurą. Zdalne funkcje umożliwiają bezprzewodowe, automatyczne aktualizacje systemu i poprawiają działanie nawigacji. Koniec z uciążliwą aktualizacją map - wszystko będzie się działo w czasie rzeczywistym. Dla użytkowników Lexusa oznacza to, że ich samochód będzie dojrzewał w tradycyjnie japońskim stylu - z czasem nauczy się nowych funkcji, a działanie systemu będzie udoskonalone z każdą kolejną aktualizacją. Moduł odpowiedzialny za aktualizację i łączność z chmurą sprawia, że dostęp do sieci będzie możliwy również bez łączenia samochodu ze smartfonem. Zaś jeśli chodzi o możliwości integracji z urządzeniami przenośnymi, to kolejną nowością jest bezprzewodowa obsługa Apple CarPlay i przewodowa Android Auto. Ładowanie smartfona również może się odbywać bezprzewodowo - na specjalnej, wysuwanej półce w konsoli środkowej. To sprytne rozwiązanie jest estetyczne i czyni kokpit bardziej praktycznym.
Interface dostosuje się również do wymagań użytkownika i nie chodzi jedynie o zmianę koloru podświetlenia. Lexus poszedł o kilka kroków dalej, przenosząc personalizację na wyższy poziom. Ustawienia pozwolą powiązać z naszym profilem kierowcy m.in. pozycję fotela, ustawienia barwy dźwięku, trasy nawigacji czy wygląd interfejsu. Profile kierowcy można zapisać nie tylko w kluczyku, ale i w najbardziej osobistym urządzeniu codziennego użytku, czyli smartfonie. To jednak nie wszystko, bo wykorzystanie chmury i funkcji zdalnych umożliwia również przeniesienie wszystkich tych ustawień do innego samochodu. W praktyce oznacza to na przykład, że gdy na czas wizyty w serwisie dostaniemy zastępczego Lexusa, który również będzie wyposażony w nowy system multimedialny, najważniejsze osobiste ustawienia zostaną do niego przeniesione automatycznie. Kolejną nowością, którą w przyszłości z pewnością znajdziemy też w innych Lexusach, jest asystent Hey Lexus. System reaguje na komendy głosowe, pozwalając na łatwe sterowanie systemem multimedialnym czy elementami wyposażenia.
Przy okazji tworzenia nowego systemu multimedialnego nie zapomniano także o tym, że Lexus oznacza doskonałe nagłośnienie. Tak jak do tej pory klienci będą mieli do wyboru nagłośnienie Lexus Premium Sound System lub ujmujący brzmieniem Mark Levinson Premium Surround Sound System. Niezależnie od tego, ile funkcji udało się przenieść w chmurę i jak duży jest ekran, dobrze grający zestaw głośników jest znakiem rozpoznawczym Lexusa. I to, na szczęście, pozostało niezmienne.
Pierwszym samochodem, w którym zobaczymy nowy Lexus Interface będzie Lexus NX nowej generacji. Ten model już w sierpniu będzie można zobaczyć podczas przedpremierowych pokazów u dealerów marki.