Nowe manekiny będą udawać osoby starsze i otyłe
W testach zderzeniowych stosuje się obecnie cztery rodzaje manekinów: o anatomii mężczyzny, kobiet oraz dziecka w wieku 3 i 6 lat. Firma Humanetics, wiodący producent manekinów, pracuje jednak nad wersjami "udającymi" osoby starsze i otyłe.
Humanetics wprowadza właśnie na rynek manekiny nowej generacji, które mają rzetelniej gromadzić dane o przeciążeniach i urazach odniesionych w czasie zderzenia. Za pomiary odpowiada tu ponad 200 czujników, badających łącznie około 130 miejsc na "ciele" (w pierwszych modelach mierzono 20-30 punktów). Informacje te pomogą w opracowaniu skuteczniejszych systemów pasywnego bezpieczeństwa.
Testy bezpieczeństwa samochodów rozpoczęły się w latach 30. Początkowo wykorzystywano w nich ludzkie zwłoki. Pierwsze manekiny wprowadzono w latach 50., a gwałtowny rozwój ich konstrukcji nastąpił około 20 lat później. Współczesne manekiny buduje się m.in. ze stali oraz aluminium i pokrywa gumą. Koszt produkcji pojedynczego modelu waha się od 0,5 do nawet 1,5 mln zł.
Przy okazji firma chce poszerzyć gamę oferowanych modeli, m.in. o takie o budowie człowieka starszego lub otyłego. Stosowane obecnie manekiny symulujące ciało mężczyzny ważą około 75 kg, podczas gdy ponad jedna trzecia populacji USA cierpi na poważną nadwagę. Jak wskazują dane przytaczane przez CNN, prawdopodobieństwo śmierci osoby otyłej w wypadku drogowym rośnie nawet o 78 proc. W przypadku zderzenia z udziałem 50-latka ryzyko poważnych obrażeń rośnie o 20 proc., a w przypadku 80-latka - o 40 proc.
Humanetics ma już gotowy prototyp manekina o masie 125 kg (fot. powyżej). Kolejne mają zostać zaprezentowane w przyszłym roku.
msob, źródło: CNN