Nowa tania Tesla nadjeżdża. To będzie cenowa rewolucja
Tesla już od pewnego czasu pracuje nad małym, stosunkowo tanim elektrykiem, który mógłby pomóc w rozwoju elektromobilności. Pierwotnie zakładano, że model zadebiutuje w 2025 roku i jak się okazuje, Elon Musk zamierza dotrzymać tego terminu. W czasie konferencji prasowej podzielił się informacjami na temat nowego auta w gamie.
Spis treści:
Tania Tesla już w przyszłym roku. Musk potwierdza
Tesla już od jakiegoś czasu pracuje nad swoim stosunkowo tanim modelem. Powód takiego stanu rzeczy jest prosty. Z punktu widzenia Europy mamy powoli zbliżający się zakaz sprzedaży samochodów spalinowych, z którego unijni politycy nie mają zamiaru zrezygnować. Jeśli dołożymy do tego pozostające ciągle na wysokim poziomie ceny samochodów elektrycznych oraz rosnącą konkurencję ze strony chińskich producentów, nie dziwi fakt, że coraz więcej marek zamierza wprowadzić, lub już wprowadza, stosunkowo tanie elektryki.
Z wcześniejszych zapowiedzi Elona Muska można wywnioskować, że nowy samochód w gamie, roboczo nazywany Modelem 2, ma być pięciomiejscowym autem zbudowanym na nowej platformie amerykańskiego producenta. Dyrektor generalny Tesli zapowiadał, że auto ma kosztować ok. 25 tys. dolarów. W przeliczeniu to ok. 100 tys. zł. Dla porównania warto wspomnieć, że obecnie najtańszy samochód w ofercie Tesli, czyli Model 3, kosztuje co najmniej 201 490 zł (wersja z napędem na tył).
Elon Musk już od dawna mówił, że kolejny model Tesli pojawi się na rynku w 2025 roku i najwidoczniej póki co nic się w tej kwestii nie zmieniło. W czasie ostatniej konferencji prasowej poświęconej wynikom firmy za drugi kwartał 2024 roku Musk potwierdził, że stosunkowo tani elektryk ma zadebiutować w pierwszej połowie 2025 roku.
Kiedy Tesla Robotaxi? Będzie opóźnienie
To jednak nie wszystko. W tym roku zaprezentowana ma być również Tesla Robotaxi. Pierwotnie mówiło się, że zadebiutuje ona w sierpniu tego roku, jednak na konferencji Musk poinformował, że prezentacja została zaplanowana na 10 października. Stwierdził, że premiera została przesunięta o kilka miesięcy, ponieważ chciał wprowadzić istotne zmiany, które według niego ulepszą ten samochód.
W czasie konferencji zaznaczono, że pojazdy będą bazować na platformie nowej generacji. Ta jednak wykorzystywać ma również elementy architektury stosowanej już przez amerykańskiego producenta. Tesla zwraca uwagę, że takie rozwiązanie nie pozwoli na tak duże obniżenie kosztów, jak to wcześniej przewidywano, ale pozwoli na zwiększenie produkcji. Samochody mają wyjeżdżać z istniejących już linii fabryk producenta. Zdaniem Muska pozwoli to na wzrost produkcji o ponad 50 proc. w stosunku do wyników z 2023 roku.
Do obietnic Muska trzeba podchodzić z rezerwą
Choć obietnice Elona Muska brzmią bardzo interesująco, trzeba pamiętać, że szef Tesli ma dość luźne podejście do zapowiadanych terminów. Wielokrotnie zapowiadał on termin wprowadzenia na rynek modelu czy usługi, by następnie kilkukrotnie go przesuwać. Dobrym przykładem jest tutaj Cybertruck. Elektryczny pick-up został zaprezentowany pod koniec 2019 roku. Pierwotnie miał trafić do sprzedaży w 2021 roku. Terminu nie udało się jednak dotrzymać i Tesla wielokrotnie go przekładała. Dopiero w połowie lipca 2023 roku firma poinformowała, że wyprodukowany został pierwszy seryjny egzemplarz. Pod koniec listopada natomiast zorganizowane zostało specjalne wydarzenie, w czasie którego pierwsze samochody trafiły do właścicieli.