Nowa plaga na europejskich autostradach. ADAC ostrzega
Niemieckie media ostrzegają przed lawetami na europejskich autostradach. Naciągacze podszywają się pod pracowników pomocy drogowej ADAC i oferują naprawy lub holowanie uszkodzonego samochodu po wygórowanych cenach.
Sezon wakacyjny w pełni, a to oznacza, że wielu kierowców ruszyło na europejskie trasy w poszukiwaniu odpoczynku. Niestety dłuższe podróże i panujące upały sprzyjają awariom samochodów, a to w perfidny sposób wykorzystują oszuści. Niemieckie media alarmują, że na europejskich trasach kursują fałszywe samochody mobilnej pomocy drogowej ADAC. Skorzystanie z ich usług może skończyć się dla turystów ogromnym wydatkiem.
Ta pomoc drogowa jest prawie jak ADAC, tylko dużo droższa
Fałszywi mechanicy niemal do perfekcji opanowali swoje role, a ich kostiumy do złudzenia przypominają kombinezony prawdziwych pracowników ADAC. Także lawety, którymi się poruszają, zostały pomalowane w charakterystyczne żółte barwy. Niektóre posiadają nawet naklejki identyfikacyjne. Oszuści krążą po popularnych trasach - najczęściej drogach szybkiego ruchu - i wypatrują kierowców w opałach. Następnie niemal z miejsca oferują holowanie lub naprawę auta, zapewniając, że stanowią najtańszą opcję. W rzeczywistości jednak ich stawki są zawyżone nawet kilkunastokrotnie. Wykorzystują oni stres, nerwy oraz nierzadko bariery językowe, by naciągnąć kierowców.
Pojazdy, którymi jeżdżą oszuści wyglądają zwodniczo prawdziwe. Niekiedy jednak można wyłapać detale, które świadczą o braku należytej staranności. Czasami przyjeżdża samochód z napisem ACDC, zamiast ADAC. Trzeba zwracać uwagę na takie szczegóły.
Polska na niechlubnej liście
Jak poddaje niemiecki automobilklub, fałszywi mechanicy kursują w krajach, do których wyjeżdża spora liczba osób na wakacje. Wśród nich wymieniane są Węgry, Serbia, Chorwacja, Słowacja, Litwa oraz Polska. ADAC radzi, by podejrzliwie reagować w sytuacji, kiedy rzekomi mechanicy pojawiają się, oferując pomoc tuż po awarii samochodu, pomimo że nie byli jeszcze wzywani. Zdarzają się także sytuacje kiedy oszuści celowo zakłócają połączenia telefoniczne, aby uniemożliwić skontaktowanie się z centralą telefoniczną ADAC. Wtedy najlepiej zamknąć samochód i nieco się oddalić, by uzyskać połączenie. Warto także pamiętać o niepozostawianiu pojazdu czy przyczepy na niestrzeżonych parkingach przy autostradach. Odnotowano kilka przypadków, gdzie fałszywi mechanicy samodzielnie "pomagali" zepsuć samochód lub przyczepę, a następnego dnia oferowali "pomoc".
ADAC: "Dzwońcie na policję, gdy mechanik nie jest nasz"
ADAC w oficjalnym komunikacie prasowym jasno podkreśla, że ich oficjalna flota "żółtych" lawet kursuje wyłącznie w granicach Niemiec, północnych Włoszech oraz na chorwackim półwyspie Istria. W innych krajach pomocy drogowej udzielają warsztaty, z którymi ADAC współpracuje. Ale ich pojazdy serwisowe nie mają żółtego koloru typowego dla niemieckiego automobilklubu. Wszelkie podejrzenia oszustwa oraz próby podszycia się pod mechaników ADAC warto zgłaszać na policję, a także na e-mail niemieckiego automobilklubu.