Niemiecki producent samochodów ogłosił bankructwo
Niemiecki producent samochodów elektrycznych e.Go ogłosił bankructwo. Przyczyną upadłości jest "niesprzyjające otoczenie rynkowe" oraz "stale rosnące wyzwania związane z branżą pojazdów bateryjnych". W firmie zatrudnionych było ok. 320 pracowników.
Obecna na rynku od kilku lat marka e.GO ponownie zmaga się z problemami finansowymi. Niemiecki producent niewielkich samochodów elektrycznych, który jeszcze do niedawna planował budowę kolejnej fabryki w Bułgarii, teraz poinformował o złożeniu wniosku dotyczącego ogłoszenia upadłości. To jednocześnie druga taka sprawa firmy na przestrzeni ostatnich 36 miesięcy.
Firma od dłuższego czasu borykała się z wieloma trudnościami. Na początku marca tego roku w e.Go wprowadzono skrócony wymiar pracy. W swoim oświadczeniu producent zaznaczył, że oficjalnym powodem decyzji dot. bankructwa jest "niesprzyjające otoczenie rynkowe" oraz stale rosnące wyzwania związane z branżą pojazdów bateryjnych.
Wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego został już złożony w sądzie rejonowym. Wyznaczono także syndyka, który będzie pełnił funkcję zarządcy masy upadłościowej. Na obecną chwilę trudno przewidzieć, jaki los czeka osoby zatrudnione w firmie. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez niemieckie media - niewykluczone, że całą spółkę czeka szeroko zakrojona restrukturyzacja.
Start-up e.GO powstał w Akwizgranie pod koniec 2015 roku. W ciągu zaledwie półtora roku marka zaprezentowała światu kilka prototypów, a następnie zbudowała i wyposażyła fabrykę. Tak oto powstały podstawy do przedstawienia klientom pierwszego modelu marki - małego miejskiego samochodu elektrycznego - e.Go Life. Pojazd był dostępny w trzech wariantach mocy - 27, 54 i 81 KM i dysponował zadowalającym zasięgiem oscylującym między 136 a 194 km wg starej normy NEDC.
Niestety już w 2020 roku z powodu kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa, spółka popadła w kłopoty finansowe. Firma zdecydowała się ogłosić bankructwo, jednak ratunkiem okazała się pomoc holenderskiego inwestora. Przez pewien czas wszystko zdawało się zmierzać w dobrym kierunku. Niedawno producent zapowiedział nawet wprowadzenie nowego modelu o nazwie e.Wave X, na który wpłynęło rzekomo 11 tys. zamówień.