Nie zatrzymał się do kontroli i uciekał policjantom. „Miał zły dzień”

Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi 71-letniemu mieszkańcowi powiatu rzeszowskiego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. Mężczyzna nie tylko zlekceważył przepisy ruchu drogowego, ale też stworzył realne zagrożenie na drodze. Przed funkcjonariuszami tłumaczył się „złym dniem”.

Do zdarzenia doszło przed godz. 16:00 na terenie gminy Ulanów. Do policjantów z niżańskiej drogówki kontrolujących prędkość na jednej z lokalnych dróg w pewnym momencie podjechał kierowca Opla. Mężczyzna zatrzymał się przy mundurowych, a następnie zaczął wykrzykiwać w ich kierunku wulgaryzmy. Jak podkreślają funkcjonariusze:

W momencie, gdy początkowo zaskoczeni sytuacją mundurowi, postanowili porozmawiać ze zdenerwowanym mężczyzną, ten z impetem ruszył przed siebie, omal nie doprowadzając do potrącenia jednego z funkcjonariuszy. Policjanci nie czekając na rozwój wydarzeń, wsiedli do radiowozu i ruszyli w pościg za nerwowym 71-latkiem.

Reklama

Uciekał przed policją. Tłumaczenie zaskoczyło mundurowych

Pomimo wyraźnych sygnałów do zatrzymania się, kierowca jechał z bardzo dużą prędkością, wielokrotnie lekceważąc przepisy ruchu drogowego i stwarzając realne zagrożenie na drodze. Po chwili mężczyzna zatrzymał samochód, wciąż pozostając agresywnym w stosunku do funkcjonariuszy. Groził im oraz odmówił podania swoich danych. Dopiero po dłuższej chwili mieszkaniec powiatu rzeszowskiego uspokoił się, a kontrolującym go policjantom przyznał, że "miał zły dzień".

Wyjaśnienia mężczyzny okazały się jednak niewystarczające. Kierowca odpowie m.in. za obrazę funkcjonariuszy i niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Za ten rodzaj przestępstwa kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Kiedy niezatrzymanie do kontroli to przestępstwo i jaka kara grozi?

Jeśli policja wyda nakaz do zatrzymania się poprzez zastosowanie sygnałów dźwiękowych i świetlnych przez urządzenia zamontowane na radiowozie, oznacza to bezwzględny nakaz zwolnienia i zatrzymania się w bezpiecznym miejscu. Brak reakcji na polecenie wymusi na policjantach podjęcie pościgu, który stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Ignorowanie polecenia funkcjonariuszy i dalsza jazda jest kwalifikowana jako przestępstwo. W związku z tym może się skończyć karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Co ważne - niezatrzymanie się do kontroli nie dotyczy tylko policji, ale również innych uprawnionych służb: Inspekcją Transportu Drogowego, funkcjonariuszami Służby Celno-Skarbowej, Straży Granicznej oraz Żandarmerii Wojskowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | kontrola policyjna | Opel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy