Nawet 5 lat więzienia za podrobienie tablicy rejestracyjnej. Co z klasykami?
Do Sejmu trafił właśnie projekt nowelizacji kodeksu karnego, który w znacznym stopniu dotyczy zmotoryzowanych. Oprócz zapowiadanych od dłuższego czasu przepisów dotyczących przepadku pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę, penalizuje on również zjawisko kradzieży, "porwania" lub podrabiania tablic rejestracyjnych!
W obecnym stanie prawnym kradzież tablic rejestracyjnych stanowi wykroczenie z art. 119 § 1 k.w. z uwagi na ich niewielką wartość materialną, zaś podrobienie lub przerobienie tablicy rejestracyjnej nie jest penalizowane w ogóle!
Autorzy proponowanych zmian w kodeksie karnym zauważają ponadto, że znamiona wykroczenia wypełnia również działanie, które określić można mianem "porywania" tablic dla okupu. Chodzi o zjawisko polegające na krótkotrwałym użyciu skradzionych, podrobionych lub przerobionych tablic rejestracyjnych i przytwierdzeniu ich z powrotem do auta pokrzywdzonego lub zwróceniu mu ich w inny sposób (art. 127 § 1 k.w.). W takim wypadku nie można mówić o kradzieży - sprawca nie działał bowiem w celu ich przywłaszczenia.
Za kradzież lub podrobienie tablicy rejestracyjnej do więzienia nawet na 5 lat!
Dziury w przepisach zniknąć mają przy okazji nowelizacji art. 306c. kodeksu karnego.
"Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo taką tablicę podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" - czytamy w projekcie.
Paragraf 2. art. 306c. k.k. precyzuje ponadto, że: "Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej, o której mowa w § 1, nieprzypisanej do tego pojazdu, podrobionej albo przerobionej, jeżeli może to uniemożliwić albo utrudnić identyfikację tego pojazdu".
"Dość częstym zjawiskiem jest posługiwanie się przez nieuczciwych kierowców tablicami rejestracyjnymi innego pojazdu, najczęściej w celu zatankowania paliwa i ucieczki bez uiszczenia opłaty. Zjawisko to należy zwalczać już na przedpolu czynu zabronionego, czyli w fazie kradzieży lub podrobienia tablic rejestracyjnych" - czytamy w uzasadnieniu do rządowego projektu.
Projektowany przepis karny w paragrafie 1 kryminalizuje zarówno zabór tablicy rejestracyjnej - przez co należy rozumieć jej bezprawne wyjęcie spod władztwa osoby uprawnionej — jak też jej podrobienie lub przerobienie. W paragrafie 2 kryminalizowane jest użycie tablicy rejestracyjnej nieprzypisanej do tego pojazdu, podrobionej albo przerobionej, jeżeli może to uniemożliwić albo utrudnić identyfikację tego pojazdu
Masz oldtimera? Nie musisz się obawiać?
Co istotne - "przedmiotem proponowanych typów czynów zabronionych jest tablica rejestracyjna pojazdu mechanicznego, umożliwiająca dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie odrębnych przepisów".
Oznacza to, że nowe przepisy dotyczące np. "podrabiania" tablic rejestracyjnych nie będą się odnosić do tablic rejestracyjnych o znaczeniu wyłącznie historycznym, "niedopuszczonych aktualnie do używania na drodze w celu identyfikacji pojazdu".
Podsumowując - wyposażenie klasyka w rejestrację nawiązującą formą i kształtem do tych stosowanych w latach jego młodości - o ile tak wyposażony pojazd nie będzie uczestniczył w ruchu - nie będzie penalizowane.
***