Następca Lexusa LFA jeszcze w tym roku?

To już niemal pewne. Lexus pracuje nad wyraźnie mocniejszą i bardziej ekstremalną odsłoną modelu LC. A ostatnie reakcje przedstawicieli japońskiej marki tylko zdają się to potwierdzać. Czyżby nowe auto, przez wielu uznawane za następcę kultowego LFA, było już bardzo blisko debiutu?

Lexus LC 500
Lexus LC 500Informacja prasowa (moto)

Szybkie nadejście Lexusa LC F zwiastują informacje podane przez amerykański portal CarBuzz. W czasie prezentacji nowego Lexusa RC F Track Edition w kalifornijskim Palm Springs na chwilę wyświetlono zdjęcie zamaskowanego modelu LC. Auto przypominało prototyp przyłapany w zeszłym roku na testach. Co prawda obraz szybko zniknął, ale dziennikarze sugerują, że przekaz Lexusa jest jasny - “mamy wam do pokazania fajną rzecz, którą rozwijamy, ale na razie jeszcze nie możemy o niej mówić". Co więcej, Moe Durand - Lexus International Strategic Communications Senior Manager - zapytany o istnienie modelu LC F nie zaprzeczył i odpowiedział krótko: “w tym roku czeka nas coś dużego związanego z Lexusem LC". Durand mógł w tym wypadku mieć na myśli premierę LC w wersji Convertible, ale zdaniem CarBuzz reakcje przedstawicieli japońskiej marki tylko potwierdzają, że Lexus LC F już niedługo wyjedzie na drogi.

Pierwsze plotki o Lexusie LC F pojawiły się niedługo po premierze modelu LC. Dyskusja rozgorzała na początku 2017 roku, kiedy japońska marka złożyła w urzędzie patentowym Unii Europejskiej wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego LC F. A zdjęcia przyłapanego na drogowych testach, częściowo zakamuflowanego Lexusa LC, które obiegły media rok później tylko rozbudziły wyobraźnię analityków i fanów sportowych aut. Wszystko wskazuje na to, że ich ciekawość zostanie wkrótce zaspokojona. Amerykańscy dziennikarze sugerują, że nowe auto możemy zobaczyć już w listopadzie na Los Angeles Auto Show 2019.

Lexus nie zdradza na razie żadnych szczegółów dotyczących modelu LC F, ale auto z pewnością będzie znacznie mocniejsze od 477-konnego, “zwykłego" LC 500. Plotki mówią, że samochód będzie napędzany 4-litrowym silnikiem V8 twin-turbo, którego moc przekroczy 600 KM. To oznacza, że auto stanie się najmocniejszym drogowym samochodem w historii Lexusa i na tym polu zdetronizuje kultowego LFA, nawet w najbardziej ekstremalnej, 570-konnej wersji Nürburgring Package. LC F z pewnością będzie miał obniżoną masę i wiele elementów wykonanych z kompozytów zbrojonych włóknem węglowym, szeroko zastosowanych właśnie w Lexusie LFA. A to z pewnością dostarczy świetnych wrażeń z jazdy. Szpiegowskie zdjęcia ujawniają także zmieniony przedni zderzak ze sporymi wlotami powietrza, szerokie nadkola, większe koła z mocniejszymi hamulcami i charakterystyczne dla seri F Lexusa cztery okrągłe końcówki wydechu. Dzięki takiej specyfikacji auto będzie można nazwać godnym następcą pierwszego supersamochodu Lexusa.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas