Nad tym polskim autem ciąży fatum. Co je zastąpi?

O ile sytuacja na froncie samochodów ciężarowych średniej ładowności wydaje się opanowana, o tyle palącym problemem Wojska Polskiego pozostaje wybór następcy starzejących się, znienawidzonych przez żołnierzy, Honkerów.

Wojskowy Honker
Wojskowy HonkerWojciech LaskiEast News

Przypominamy, że pierwszy przetarg na 882 nowe terenówki dla polskich żołnierzy (kryptonim Mustang) rozpisano jeszcze w 2015 roku. Do wyścigu o państwowe zamówienie stanęła wówczas tylko jedna firma - oferta dotyczyła aut zbudowanych na bazie Forda Rangera. Po jej rozważeniu przetarg unieważniono. Kolejne rozpisano w lipcu 2017 i sierpniu 2018. Również one zakończyły się fiaskiem.

24 czerwca bieżącego roku 2. Regionalna Baza Logistyczna im. gen. Augusta Emila Fieldorfa ps. "NIL" ogłosiła kolejny przetarg - tym razem na dostawę 610 samochodów osobowo-ciężarowych ogólnego przeznaczenia (pierwotnie były to 882 pojazdy) w latach 2019-2022. Otwarcie ofert nastąpiło 29 lipca.

Co zaskakujące - wpłynęły aż trzy. Wojsko nie chwali się szczegółową specyfikacją rywalizujących w przetargu pojazdów. Wiemy jedynie, że pierwsza - wyceniona na 154 091 046,77 brutto - pochodzi od świętochłowickiej firmy Demarko Sp. z o. o. Sp. K., która ma w swoim portfolio m.in. specjalistyczne naczepy, wiaty stadionowe i... kosze na śmieci.

Druga, wyceniona na 159 813 900,00 zł brutto, pochodzi od konsorcjum firm Glomex MS Polska Sp. z o. o. i czeskiej Glomex MS s.r.o. - producentów i pośredników działających w branży militarnej. W ich ofercie znajdziemy m.in. broń i amunicję, ale też np. środki łączności, awionikę samolotów, wyposażenie lotnisk czy... naprawę i serwis pogwarancyjny różnego rodzaju sprzętu pancernego (np. czołgi Leopard 2).

Ostatnia z ofert, wyceniona na 148 311 801,00 zł brutto, złożona została przez konsorcjum firm Zeszuta Sp. z o. o. i Auto Podlasie Sp. z o. o. - lokalnych dealerów Mercedesa i Toyoty. Pierwszy ma w swojej ofercie różnej maści zabudowy wykonywane m.in. na Toyocie Hilux (w tym np. dla Straży Granicznej) - można więc przypuszczać, że wystosowana do wojska oferta bazuje właśnie na tym modelu.

Przypominamy, że podstawowym kryterium wyboru (60 proc.) pozostaje cena. Dodatkowe punkty poszczególne oferty uzyskać mogą m.in. za przedłużoną gwarancję, wyższą od wymaganej moc silnika czy lepsze wyposażenie i możliwości przewozowe pojazdów. Jakie są wymagania co do samych pojazdów?

Najważniejsza to możliwość przewożenia łącznie ładunków o masie minimum 250 kg oraz 5 osób wraz z kierowcą (opcjonalnie 7). W dokumentacji przetargowej czytamy m.in., że: "Konstrukcja pojazdów i technologia ich wykonania musi zapewniać przebieg co najmniej 300 000 km bez wykonywania planowych czynności naprawczych". Auta muszą też być objęte minimum 24 miesięczną gwarancją (48 na perforację nadwozia).

Marek Maliszewski Reporter

Samochody napędzać ma silnik wysokoprężny o mocy minimum 110 kW (147,5 KM) spełniający co najmniej normę emisji Euro 6. Skrzynia biegów (ręczna, automatyczna lub półautomatyczna) ma mieć co najmniej 5 przełożeń do jazdy wprzód. W układzie przeniesienia napędu (4x4 z dołączaną przednią osią) znaleźć ma się: reduktor i blokada - co najmniej jednego - mechanizmu różnicowego. Rozstaw osi określono na minimum 3000 mm, prześwit - na 215 mm.

Obowiązkowe wyposażenie? To m.in.: wspomaganie kierownicy, ABS, ESP, asystent ruszania na wzniesieniu, podgrzewane lusterka, centralny zamek, komputer pokładowy i - co ważne - manualna lub automatyczna klimatyzacja obejmującą cały przedział pasażerski. O bezpieczeństwo dbać mają poduszki powietrzne (minimum 4 - przednie i boczne), o komfort - instalacja radiowa lub fabryczne nagłośnienie oaz nawigacja satelitarna na z mapami obszaru Polski i Europy w języku polskim (fabryczna lub przenośna). Do udziału w przetargu dopuszczone są nie tylko auta z nadwoziem typu furgon, ale również pickupy. W ich przypadku muszą one jednak posiadać pełną zabudowę przestrzeni ładunkowej.

Niestety wszystko wskazuje na to, że również i ten przetarg zostanie wkrótce unieważniony. W informacji dotyczącej otwarcia ofert czytamy bowiem, że na sfinansowanie zamówienia w zakresie ilości gwarantowanych zamawiający przeznaczył kwotę brutto w wysokości 121 268 020,00 zł. To dokładnie o 27 043 781 zł mniej, niż wynosi najtańsza ze złożonych w przetargu ofert...

Paweł Rygas

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas