Myśliwiec na... krakowskich ulicach

Tylko dwie trzecie drogi z lotniska w Balicach do Muzeum Lotnictwa w Krakowie przebył do tej pory myśliwiec Saab AJSF37 Viggen, dar Dowództwa Sił Powietrznych Królestwa Szwecji dla krakowskiej placówki. Transport będzie kontynuowany w nocy z piątku na sobotę.

Michał Mietelski z Muzeum Lotnictwa poinformował, że przyczyną opóźnienia były trudności z wywiezieniem samolotu z terenu lotniska. Z tego powodu maszyna przejechała nad ranem w piątek tylko 12 kilometrów i tymczasowo zaparkowała na parkingu na północno-zachodnim krańcu miasta. Do przebycia pozostało jeszcze sześć kilometrów.

"Operacja planowana na lotnisku początkowo na niespełna godzinę wydłużyła się do pięciu godzin. Samolot o prawie pięciometrowym rozstawie kół nie mieścił się na drodze dojazdowej i co chwilę jedno z kół zapadało się w grząską ziemię" - relacjonuje Mietelski.

Z przeciągnięciem maszyny nie poradził sobie ciągnik na co dzień używany na lotnisku do holowania samolotów. Pomogli dopiero żołnierze ze specjalistyczną ciężarówką z napędem na wszystkie sześć kół. Po wywiezieniu z terenu lotniska podróż ulicami miasta przebiegała już bez przeszkód, ale rano trzeba byłą ją przerwać, ponieważ samolot o 11-metrowej rozpiętości skrzydeł kompletnie paraliżował ruch samochodowy na trasie swojego przejazdu.

Reklama

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzeum | lotnisko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy