Moda na hybrydowe

Amerykanie, rozkochani w krążownikach szos o potężnych silnikach, oszaleli na punkcie aut z silnikami hybrydowymi. Klienci dosłownie o nie walczą, a czas oczekiwania na nowe auto sięga kilku miesięcy.

article cover
INTERIA.PL

Auta z silnikami spalinowymi i elektrycznymi zyskały na popularności nie z powodu wysokich cen benzyny, ale preferencji podatkowych i obostrzeń ekologicznych.

Moda na auta hybrydowe to również zasługa gwiazd Hollywood, które masowo przesiadają się na te nowoczesne pojazdy. Ekologiczne auta wybrali już m.in. Brat Pitt, Jack Nicolson i Leonardo di Caprio.

Efektem ogromnej popularności aut hybrydowych stały się listy społeczne u dealerów i walka o każdy egzemplarz. Na popularną Toyotę Prius za 20 tys. dolarów trzeba czekać kilka tygodni, pod warunkiem, że klient nie będzie zastanawiał się nad kolorem i wyposażeniem. Na samochód z konkretnym wyposażeniem trzeba bowiem czekać ponad 2 miesiące.

Amerykańscy klienci biją się także o samochody używane, za które często płacą więcej niż za nowe pojazdy, byle mieć je szybko.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas