Mieszkańcy Krakowa popierają Strefę Czystego Transportu. Są wyniki badania
Wyniki badań społecznych przeprowadzonych na zlecenie organizacji Krakowski Alarm Smogowy udowodniły, że dotychczasowa niechęć krakowian do wprowadzenia SCT na terenie stolicy Małopolski wynika w dużej mierze z niewiedzy. Jak się okazuje - po zapoznaniu się z faktycznymi zasadami SCT, większość przebadanych mieszkańców poparła nowe przepisy.
Projekt wprowadzenia Strefy Czystego Transportu (SCT) w Krakowie od samego początku budzi duże kontrowersje. Wielu mieszkańców sprzeciwia się nowym przepisom twierdząc, że uderzają one w mniej zamożnych obywateli, których nie stać na nowe samochody. Uchwała miałaby także utrudnić życie kolekcjonerom aut oraz osobom mieszkającym na obrzeżach Krakowa i zmagających się z brakiem komunikacji miejskiej.
Niechęć do pomysłu Rady Miasta okazała się na tyle duża, że w efekcie rozpoczęto zbiórkę podpisów pod projektem obywatelskiej uchwały, która ma nie dopuścić do powstania strefy. Pod dokumentem podpisało się już ponad 7 tys. mieszkańców. Jak się jednak okazuje - wspomniany sprzeciw może wynikać z braku wiedzy i mylnych wyobrażeń na temat zasad funkcjonowania SCT.
Według badania przeprowadzonego na zlecenie Krakowskiego Alarmu Smogowego, w którym wzięło udział 600 pełnoletnich mieszkańców i mieszkanek Krakowa, świadomość dotycząca rzeczywistego zasięgu SCT w Krakowie jest wśród mieszkańców zaskakująco niska. Co trzeci badany nie wie jak duży będzie jej obszar, a co czwarty badany twierdzi, że w wyniku wprowadzenia SCT do miasta wjechać będą mogły wyłącznie pojazdy elektryczne. 36 proc. respondentów jest pewna, że zakaz wjazdu do SCT obejmie wszystkie samochody w wieku powyżej 10 lat, a ponad połowa mieszkańców nie wie nawet od kiedy zaczną obowiązywać przepisy regulujące wjazd do SCT.