Miała 3 promile, wiozła dziecko. Jazdę zakończyła w rowie
Ponad 3 promile alkoholu miała w organizmie 35-latka, która wiozła samochodem, bez fotelika i bez samochód 6-letniego syna. Podróż zakończyła się w przydrożnym rowie.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Droblin na Lubelszczyźnie. Policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że kierowca volkswagena uderzył w ogrodzenie posesji.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że osoba kierująca volkswagenem straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze i do przydrożnego rowu. Funkcjonariusze ustalili również, że samochodem kierowała 35-letnia mieszkanka Janowa Podlaskiego, choć ona sama początkowo temu zaprzeczała.
Szybko okazało się, czemu tak postąpiła - badanie alkomatem wykazało, że miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Co gorsza, w takim stanie przewoziła 6-letnie dziecko. Chłopiec podróżował bez fotelika i zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie doznał poważnych obrażeń ciała.
35-latka zatrzymana została do wyjaśnienia. Policjanci będą teraz sprawdzać, czy kobieta swoim zachowaniem nie naraziła dziecka na utratę zdrowia, bądź życia.
Zgodnie z kodeksem karnym, przestępstwo narażenia na utratę zdrowia lub życia dziecka zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Kobieta odpowie też za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Tu dodatkowo musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, w przypadku osób kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych.
Ponadto już tylko raczej na złom trafi samochód 35-latki.