Miał 4 promile, jechał slalomem. Zatrzymał go świadek

Dzięki reakcji świadków policjanci z Nysy zatrzymali mężczyznę, który kierował samochodem mając 4 promile alkoholu w organizmie.

Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie. Nyscy policjanci zostali poinformowani o kierowcy volkswagena, który może być on nietrzeźwy. Informację przekazał świadek, który jechał za golfem jadącym całą szerokością jezdni. Ponadto kierowca bez wyraźnego powodu zwalniał i gwałtownie przyspieszał.

Zgłaszający cały czas jechał za nim i informował policjantów, gdzie się znajduje. Kiedy volkswagen nagle się zatrzymał, mężczyzna natychmiast podbiegł do samochodu i wyciągnął pijanemu kierowcy kluczyki i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci drogówki. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że 38-latek miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy.

Mieszkaniec gminy Nysa za popełnione przestępstwo odpowie teraz przed sądem. Może mu grozić do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i sadowy zakaz kierowania pojazdami.

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy