Miał cztery promile i jechał, zatrzymali go świadkowie

Policjanci zatrzymali kierowcę, który miał w organizmie 4 promile alkoholu. Było to możliwe dzięki reakcji świadków.

W sobotę, przed godziną 15.00 do dyżurnego wodzisławskiej policji dodzwoniła się kobieta, która przekazała, że razem z mężem jedzie za samochodem poruszającym się całą szerokością jezdni.

Para, dzwoniąc na policję, jednocześnie jechała za piratem do czasu, aż sam się zatrzymał. Wezwani na miejsce policjanci przyjechali na ulicę Karola Miarki w Pszowie, gdzie stało troje ludzi i dwa samochody. Było to młode małżeństwo, które udaremniło dalszą jazdę piratowi drogowemu, zabierając mu kluczyki. Obok nich stał 45-letni kierowca Renault.

Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że rybniczanin nie posiada uprawnień do kierowania. Z jego ust była wyczuwalna silna woń alkoholu, co też potwierdziło badanie alkomatem. W organizmie nieodpowiedzialny kierowca miał aż 4 promile alkoholu!

To już kolejne obywatelskie zatrzymanie w ostatnim czasie. Zdecydowana reakcja młodych ludzi spowodowała, że mężczyzna nie zdążył daleko zajechać i nie doszło do tragedii na drodze.

Reklama


INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy