Mercedes chce przedłużyć kontrakt Schumachera

Niemiecka dziennik "Bild" jest przekonany, że Mercedes GP chce przedłużyć umowę z Michaelem Schumacherem o kolejne dwa lata. Odbyły się już wstępne rozmowy.

Michael Schumacher
Michael SchumacherAFP

Siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 - Michael Schumacher w tym roku skończył 43 lata. Jak twierdzi niemiecka prasa przynajmniej do 45. roku życia może ścigać się stawce kierowców Formuły 1. Według doniesień niemieckich dziennikarzy team Mercedes GP odbył już wstępne rozmowy z Michaelem Schumacherem, w których zaproponował przedłużenie umowy z Niemcem o kolejne dwa lata (obecny kontrakt wygasa z końcem 2012 roku). Ross Brawn szef stajni z Brackley w rozmowie z gazetą "Bild" wyznał, że "Schumi" jest najpoważniejszym kandydatem do fotela bolidu Mercedesa w roku 2013.

"Zanim będziemy prowadzić rozmowy z jakimikolwiek innymi kandydatami, najpierw porozmawiamy z Michaelem" - powiedział Ross Brawn.

Sam zainteresowany nie chciał odpowiedzieć wprost, czy zostanie kolejne dwa lata wśród kierowców F1. Stwierdził, że przyjdzie czas na decyzje.

To nie koniec informacji o teamie z Brackley. W świecie Formuły 1 pojawiły się pierwsze pogłoski na temat innowacyjnego rozwiązania stosowanego przez Mercedesa. Chodzi o charakterystyczny otwór w nosie, który zasadą działania porównywany jest do kanału F. System był stosowany w samochodach sezonu 2010. Stosowanie kanału F od roku 2011 zostało zakazane przez Międzynarodową Federację Sportów Motorowych (FIA). Jednak zdaniem fachowców Mercedes ominął ten zakaz, bowiem jego system jest statyczny i kierowca nie ma wpływu na moment, w którym może go użyć, co stawia wynalazek w zgodzie z przepisami. Zasada działania jest bardzo prosta.

Kiedy bolid jedzie w linii prostej, powietrze wpływa przez otwór umieszczony na czubku nosa i zostaje rozproszone po całym przednim skrzydle, a gdy skręca - wpadające masy powietrza poprawiają balans i równowagę przodu. Świat Formuły 1 nazwał już nowy system, określając go mianem kanału "W".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas