Melex ma już 50 lat!

Firma Melex jest jednym z najdłużej działających na świecie producentów pojazdów elektrycznych, a jej produkty spotkamy nie tylko na amerykańskich polach golfowych, ale właściwie na całym świecie - od Argentyny po Australię.

Melex z lat 70. na targach w Poznaniu
Melex z lat 70. na targach w PoznaniuInformacja prasowa (moto)

Kiedy Melex rozpoczynał działalność, wówczas nikt nie spodziewał się, że pojazd zrobi taką karierę w świecie. Wszystko zaczęło się od zamówienia amerykańskiego dealera, który przyjechał do Polski w poszukiwaniu firmy z doświadczeniem w projektowaniu i posiadającej odpowiednią infrastrukturę do produkcji pojazdów. Jego wybór padł na mielecką fabrykę samolotów, WSK PZL Mielec. Wysłane wcześniej prototypy, wykonane w specjalnie utworzonym wydziale spodobały się odbiorcom i już w 1971 roku ruszyła produkcja seryjna. Wysokiej jakości, a jednocześnie niedrogi w porównaniu do konkurencji Melex, bardzo szybko podbił amerykańskie pola golfowe. Nazwa Melex powstała z połączenia słów "Mielec" i "eksport".

Niestety już w latach 80. plany firmy pokrzyżowało wprowadzone przez prezydenta USA embargo na produkty z bloku wschodniego, w związku z czym firma musiała poszukać nowych rynków zbytu i odejść od flagowego produktu jakim przez wiele lat była golfówka. Pojazdy pasażerskie i bagażowe szybko zawojowały Amerykę Południową, kraje Europy Zachodniej i Skandynawię. W 1993 roku w wyniku procesu restrukturyzacji w Polsce Melex został wyodrębniony jako osobna spółka, a udziały przejął inwestor z Warszawy.

W wyniku niegospodarności, mimo świetnego produktu w portfolio, firma w 2003 roku ogłosiła upadłość. Masę upadłościową przejął syndyk, jednak na szczęście nie zaprzestano produkcji. We wrześniu 2004 roku firmę kupił były dyrektor FSO, Andrzej Tyszkiewicz i jego małżonka Dorota. Nowi właściciele wprowadzili wiele potrzebnych zmian, które szybko przyniosły spodziewane efekty. Ofertę rozszerzono o pojazdy specjalne, a do stale powiększającej się sieci dealerów dołączyły kolejne kraje, tym razem z Europy Południowej i Bliskiego Wschodu.

Melexy z lat 70.Informacja prasowa (moto)

W latach 2009 i 2014 zadebiutowały dwie nowe linie modelowe, N.CARi N.CLASSIC, które zastąpiły wcześniej produkowane modele. Oprócz atrakcyjnej stylistyki w pojazdach zastosowano szereg nowych rozwiązań technicznych jak bezobsługowe silniki prądu przemiennego, wielowahaczowe zawieszenie sprężynowe, które znacząco poprawia komfort jazdy, zintegrowany system wskaźników, gdzie w czytelny sposób na jednym wyświetlaczu prezentowane są niezbędne informacje jak prędkość, zasięg, przebieg czy poziom naładowania baterii. Nowe modele bagażowe zostały wyposażone w specjalistyczne zabudowy kontenerowe z aluminium lub płyty warstwowej z drzwiami lub roletami, podłogą antypoślizgową, półkami i szufladami w dowolnej konfiguracji. Odpowiedzią na zapotrzebowanie branży komunalnej jest model Face Lifting z zabudową do wywożenia odpadów, natomiast w cateringu świetnie spisują się modele z izotermami.

Obecnie w ofercie jest ponad 100 różnych wersji, które mogą przewozić od czterech do ośmiu osób oraz ładunki o masie od 250 do 1250 kg. Odmiany pasażerskie, bagażowe i specjalne są dostępne w dwóch liniach modelowych, N.CAR i N.CLASSIC, w wersji homologowanej w kategorii L7e i bez homologacji. W Polsce obowiązuje przepis o pojazdach wolnobieżnych, w związku z czym nie ma obowiązku rejestracji większości produkowanych przez nas modeli. Niewątpliwym atutem jest możliwość dostosowania każdego zamówionego pojazdu do indywidualnych wymagań klienta.

Hala produkcyjna MelexówInformacja prasowa (moto)

Firma upatruje kolejne możliwości rozwoju w walce UE z samochodami spalinowymi. Polityka większości państw europejskich zmierza do ograniczenia ruchu takich pojazdów w centrach miast, co w praktyce oznacza, że za każdym razem właściciel tradycyjnego pojazdu będzie musiał płacić za wjazd do tej strefy. Firmy transportowe będą musiały znaleźć tani i ekologiczny sposób na dowiezienie zaopatrzenia do sklepów, restauracji, barów, jak również do wywożenia odpadów. W 2017 roku rozpoczęto prace nad elektryczną ciężarówką N.TRUCK mającą DMC 3,5 t. Firma chce też proponować swoje produkty jako alternatywny środek codziennego transportu. Według statystyk dystans jaki pokonujemy dziennie w mieście to maksimum 40 km dziennie, więc bez problemu jest go w stanie zapewnić każdy Melex. W tym momencie gotowy prototyp N.TRUCK poddawany jest testom i procesowi homologacji w kategorii N1. W przyszłym roku ruszy produkcja i sprzedaż tego modelu.

Firma zapowiada też kolejną linię modelową o nazwie N.50. Dzięki modułowej budowie, niższej wadze niż standardowe pojazdy elektryczne, nowa linia zostanie poszerzona o nowe zastosowania i pojazdy będą mogły obsługiwać jeszcze więcej branży niż dotychczas produkowane modele z linii N.CAR i N.CLASSIC.

***

Motoflesz (4). Podsumowanie tygodniaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas