Marka Ineos debiutuje na polskim rynku. Latem otwarcie dwóch pierwszych punktów sprzedaży

Oprac.: Krzysztof Mocek
Ineos Automotive - stosunkowo młode przedsiębiorstwo motoryzacyjne, produkujące rasowe terenówki na wzór kultowego Land Rovera Defendera – wchodzi do Polski. Firma ogłosiła partnerów, którzy będą prowadzić dwa pierwsze punkty sprzedaży w naszym kraju.

Na polskim rynku pojawi się wkrótce nowa motoryzacyjna marka. Chodzi o firmę Ineos, która zamierza oferować stworzony przez siebie pojazd - Ineos Grenadier. Bazująca na kultowym Defenderze terenówka będzie dostępna w salonach Auto Fus Group w Warszawie oraz Team Marek Pasierbski w Długołęce (koło Wrocławia). Wraz z tymi partnerami, firma planuje uruchomić punkty sprzedaży i przygotować się do przyjmowania klientów w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Proces ten obejmuje intensywny program szkoleniowy dla przedstawicieli handlowych i serwisantów.
Pierwsze z nowo powstałych placówek zostaną otwarte latem.
Ineos Grenadier wjeżdża do Polski
Ineos Grenadier to samochód terenowy "inspirowany" ostatnią - nieprodukowaną już - generacją klasycznego Land Rovera Defendera. Pojazd można traktować jako bezpośredniego konkurenta Mercedesa Gelandewagen. Dzięki pokrewieństwu ze starym Defenderem, Ineos Grenadier ma radzić sobie w najtrudniejszym terenie.

Pod maską samochodu znajdą się sześciocylindrowe, rzędowe silniki BMW (benzynowe i wysokoprężne) standardowo łączone z automatycznymi przekładniami firmy ZF o ośmiu przełożeniach. Auto ma ponadto ramową konstrukcję, posiada dwa sztywne mosty oraz możliwość zablokowania wszystkich trzech dyferencjałów. Na pokładzie znalazł się także reduktor.
***