Mama zostawiła dziecko w rozgrzanym aucie. Poszła kupić spodnie
W takie upały jak teraz nikt nie powinien zostawać w samochodzie pozostawionym na parkingu, szczególnie dzieci. Do takiego zdarzenia doszło niestety na parkingu galerii w Kluczborku. Na szczęście całą sytuację zauważyli świadkowie.
Do zdarzenia doszło na parkingu Galerii Miodowej w Kluczborku. Około godziny 12:00, a więc w czasie jednej z najbardziej gorących części dnia, przechodząca przez plac kobieta usłyszała płacz małego dziecka, dobiegający z jednego z zaparkowanych samochodów. Samochód miał wyłączony silnik, a w środku nie było żadnej dorosłej osoby. Drzwi i szyby były natomiast pozamykane.
Jak relacjonuje policja w Kluczborku, kobieta zgłosiła całą sytuację ochronie. Pracownicy galerii wzywali rodziców dziecka przez głośniki, ale nic to nie dało. W końcu jeden z mężczyzn postanowił wybić kluczem szybę w przednich drzwiach od strony kierowcy. Jedna z kobiet wyciągnęła natomiast z pojazdu rozgrzane dziecko. Z racji, że pozostawiono je bez opieki, świadkowie zadzwonili pod numer alarmowy. Na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego.
Całe zdarzenie sprawiło, że na wokół samochodu pojawiło się wielu przechodniów. Opiekunów dziecka jednak wciąż nie było. W końcu na parkingu zjawili się funkcjonariusze policji, którzy zajęli się ich poszukiwaniem. Przed godziną 13:00 do auta podbiegła zdenerwowana kobieta. Jak się okazało, była to 24-letnia matka dziecka. Pozostawienie dziecka w aucie tłumaczyła tym, że poszła do sklepu kupić spodnie.
Cała sytuacja będzie miała dla kobiety bardzo poważne konsekwencje. Jak poinformowała policja, 24-latka usłyszy zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozić jej może od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
Policjanci zwracają uwagę, że w tak upalne dni, z jakimi musimy radzić sobie teraz, wewnątrz pojazdu temperatura jest znacznie wyższa. "Nie doprowadzajmy do takich niebezpiecznych sytuacji. Przez brak rozwagi możemy mieć na sumieniu czyjeś zdrowie, a nawet życie" - apelują funkcjonariusze policji w Kluczborku. Nawet jeśli dorosłym wydaje się, że załatwienie spraw czy zrobienie zakupów zajmie chwilę, nie powinni zostawiać dzieci, które są pod ich opieką, samych. Troska o zdrowie, a nawet życie, nie powinna dotyczyć tylko ludzi, ale także zwierząt.
Policja zwraca uwagę, by w sytuacji, kiedy zobaczymy, że jakaś osoba czy zwierzę znajduje się w nagrzanym aucie, powinniśmy zgłosić sprawę na policję oraz np. pracownikom ochrony czy, tak jak w tym przypadku, galerii. Należy również poinformować osoby z otoczenia, które być może wiedzą, kto jest kierowcą danego pojazdu. Policja przypomina również, że w takiej sytuacji bez żadnych konsekwencji możemy wybić szybę w aucie.