Magia liczb

Liczby i cyfry są w życiu człowieka jak chleb codzienny. Towarzyszą mu w każdej nieomal sytuacji. Magia liczb udziela sie wszystkim i wszędzie. W świecie motoryzacji liczby i cyfry odgrywają niebagatelną rolę. Są tacy, którzy twierdzą, że główną. Czy mają rację?

Współczesny samochód to jeden wielki zbiór liczb. Na ich podstawie można dowiedzieć się, czy dany pojazd odpowiada naszym oczekiwaniom i czy po jego nabyciu będziemy czuć się zadowoleni. Pierwsze dane liczbowe, jakie zainteresują potencjalnego nabywcę, dotyczyć będą kwestii karoserii. Długość, szerokość i wysokość precyzyjnie określą wielkość pojazdu, a więc jego gabaryty, zaś liczba drzwi, ilość miejsc w kokpicie, wielkość bagażnika przed i po rozłożeniu oparć tylnych siedzeń oraz maksymalna ładowność jego przydatność do realizowania stawianych przed nim zadań. Tak więc wyrażone w liczbach parametry karoserii podawane są przez producenta na samym początku. To od nich w dużej mierze zależy ostateczna decyzja o zakupie danego modelu.

Kolejnym, dość pokaźnym zbiorem liczb obwarowany jest silnik samochodu. Tutaj od cyfr aż kręci się w głowie. Na początek więc te, które związane są z ilością cylindrów, ich średnicą, liczbą zaworów, pojemnością skokową silnika, maksymalną mocą, stopniem sprężania, maksymalnym momentem obrotowym i w obliczu coraz bardziej zaostrzonych norm europejskich, danych dotyczących emisji spalin (zwłaszcza CO2) do atmosfery. Z powyższych danych łatwo wysnuć wniosek, na co może liczyć kupujący i czy parametry silnika zaspokajają, a może przewyższają jego oczekiwania. Kiedy "silnikowe" zestawienie liczb uzupełnione zostanie informacjami o wartości przyspieszenia od 0 do 100 km/godz., szybkości maksymalnej oraz średnim zużyciu paliwa i zasięgu samochodu, dane dotyczące silnika zostają wyczerpane. No, chyba że jednostka napędowa posiada turbinę i chcemy dowiedzieć się, ile wynosi ciśnienie powietrza w tym urządzeniu lub jesteśmy na tyle drobiazgowi, że zażądamy podania wartości cieplnej świec zapłonowych, pojemności miski olejowej i układu chłodzącego.

Wartości jezdne nabywanego przez nas samochodu też nie pozostają obojętne. W tym przypadku cała seria liczb dotyczyć będzie między innymi: rozstawu osi i kół, wielkości obręczy oraz rozmiaru opon, prześwitu pomiędzy podłożem a podłogą pojazdu, ilości napędzanych kół, wreszcie promienia skrętu (cecha istotna szczególnie w przypadku samochodów przeznaczonych do ruchu miejskiego).

Wnętrze auta to kolejna kolumna liczb. Bez ich pomocy nie będziemy w stanie określić funkcjonalności kokpitu i stopnia jego bezpieczeństwa. Tak więc interesują nas: liczba poduszek powietrznych, pojemność podręcznych schowków, półek i kieszeni, ilość montowanych seryjnie patentów, których zadaniem jest ułatwianie życia tak samemu kierowcy, jak i pasażerom. Bezpieczeństwo to także zestaw liczb określających długość drogi hamowania i średnicę tarcz hamulcowych.

Coraz częściej nabywca zwraca baczną uwagę na takie dane jak: współczynnik oporu powietrza (ważny w ekonomice eksploatacji pojazdu), liczbę przełożeń w skrzyni biegów, ciężar własny auta, pojemność jego zbiornika paliwa, kąt otwierania drzwi, terminy gwarancji na karoserię i poszczególne podzespoły, maksymalny przebieg pomiędzy przeglądami czy czas obecności danego modelu na rynku (zakres jego nowoczesności i podatności na obowiązujące aktualnie trendy).

Dwie wartości wszak zostawiliśmy na sam koniec, choć przez większość nabywców są one brane pod uwagę na samym początku. To cena i koszty ubezpieczenia samochodu. Te liczby w wielu przypadkach odgrywają główne role. Zdarza się, że cała opisana powyżej magia liczb bierze dzięki nim w łeb.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas