Lexus LF-SA, czyli mały miejski podróżnik
Lexus prezentuje w Genewie swojego futurystycznego mini-crossovera.
Miejskie auta o wyglądzie pseudoterenówek cieszą się coraz większą popularnością. Zapewne dlatego właśnie Lexus postanowił pójść o krok dalej i zaproponować jeszcze mniejszy samochód. Efektem tego jest LF-SA - crossover należący do segmentu A.
Lexus LF-SA
Drugi człon nazwy oznacza "Small Adventurer", czyli "Mały Podróżnik" co jak najbardziej pasuje do mającego zaledwie 3450 mm długości konceptu. Jest on jednoznacznie skierowany do osób szukających łatwego w zaparkowaniu miejskiego auta, ale nie chcących rezygnować ze zwracającego uwagę wyglądu. Na wygląd właśnie położono największy nacisk - projekt LF-SA to nagromadzenie załamań, przetłoczeń i ostrych kątów. Lexus wyraźnie chce nam pokazać, że odważnie wystylizowany model NX to dopiero początek nowego rozdziału w stylizacji marki.
Również we wnętrze zaprojektowano odważnie, choć nieco minimalistycznie. Uwagę zwraca zrezygnowanie z tradycyjnego ekranu systemu multimedialnego, na rzecz szerokokątnego Head-Up Display, który pokazuje obraz pośrodku przedniej szyby. Odpowiednie funkcje wybiera się jednak podobnie jak w produkcyjnych Lexusach - touchpadem umieszczonym na tunelu środkowym.
LF-SA to niewielkie auto, więc nie dziwią siedzenia w układzie 2+2. Co ciekawe, fotel kierowcy jest nieruchomy, a reguluje się jedynie ustawienie kierownicy oraz pedałów. Zajęcie miejsca z tyłu jest więc możliwe tylko od strony pasażera.
Trudno póki co powiedzieć czy auto to ma szanse na wejście do seryjnej produkcji czy też jest jedynie oderwanym od rzeczywistości konceptem. Na pewno Lexus planuje wprowadzenie nowego, małego modelu, a przykład NXa pokazuje, że wcale nie trzeba radykalnie zmieniać futurystycznego konceptu, aby wszedł on do sprzedaży.