Lewis Hamilton przeszedł badanie wariografem. Wyjawił wiele tajemnic F1
Brytyjska stacja telewizyjna Sky Sports przeprowadziła niecodzienny wywiad ze znanym kierowcą wyścigowym Lewisem Hamiltonem. Wspomniana niecodzienność polegała m.in. na fakcie podpięcia sportowca pod wykrywacz kłamstw. Dzięki temu poznaliśmy kilka z tajemnic Formuły 1.
Lewis Hamilton to wielokrotny mistrz świata Formuły 1, który słynie ze swojego profesjonalizmu i zimnej krwi podczas zmagań na torach wyścigowych. Tym razem jednak kierowca stanął przed innym, być może nawet trudniejszym zadaniem.
Był nim niecodzienny wywiad przeprowadzony na łamach sportowej stacji telewizyjnej Sky Sports. Podczas zadawanych pytań Brytyjczyk był jednak podpięty pod wariograf, który natychmiastowo wykrywał jego ewentualne kłamstwa.
Na szczęście prowadzący wywiad okazał się litościwym człowiekiem i darował słynnemu kierowcy wielu naprawdę niezręcznych pytań. Pomimo tego, pojawiło się kilka tematów, które mogą zdziwić niejednego fana Formuły 1.
Np. okazało się, że Brytyjczyk nigdy nie okłamał inżyniera wyścigowego zespołu Mercedes AMG Petronas Motorsport oraz swojego szefa - Toto Wolffa. Mistrz świata ujawnił także, że jego ulubionym kolegą z zespołu w Formule 1 był nie kto inny, jak Valtteri Bottas.
Sporą sensacje wzbudziło jednak pytanie o kwestie załatwiania potrzeb podczas wyścigu. Chociaż początkowo Lewis odpowiedział przecząco, wykrywacz szybko wykrył kłamstwo. Kierowca przyznał się zatem, że raz - lub dwa - oddawał mocz w swoim bolidzie.
Najważniejsze pytanie dla fanów Formuły 1 pojawiło się jednak dopiero na końcu wywiadu. Prowadzący zapytał Hamiltona, czy zamierza pozostać w Formule 1, dopóki nie zostanie ośmiokrotnym mistrzem (obecnie Brytyjczyk może pochwalić się siedmioma tytułami). Ten bez namysłu odpowiedział "tak", a wykrywacz kłamstw potwierdził prawdomówność mężczyzny.
Wszystko zatem wskazuje, że Lewis Hamilton jeszcze nieraz pojawi się w padoku królowej motorsportu.
***