Legendarny model znika z rynku. Koncern Stellantis zwolni 2500 osób

Koncern Stellantis podjął decyzję o zakończeniu produkcji jednego z najbardziej ikonicznych modeli – RAM 1500. Fabryka w Detroit zwolni prawie 2,5 tys. pracowników. Wszystko z powodu spadającej sprzedaży i gorszych wyników finansowych.

RAM 1500 Classic znika z rynku. Jeden z najbardziej ikonicznych samochodów na amerykańskim rynku zadebiutował w 2008 roku, ale w 2019 roku pojawiła się jego kolejna odsłona. Tymczasem starszy model był nadal oferowany pod nazwą Classic, jako przystępniejsza cenowo opcja. Model RAM 1500 Classic był oferowany do tej pory w dwóch wersjach wyposażenia: Tradesman i Warlock. Wersja podstawowa kosztuje na amerykańskim rynku od 40,7 tys. dolarów. Samochód jest dostępny z jednym z dwóch silników: Pentastar 3,6 V6 oraz Hemi 5,7 V8.

Potężny pickup z silnikiem V8 pod maską kończy karierę pod koniec tego roku, a ostatnie egzemplarze zjadą z taśmy montażowej już w październiku 2024 roku. Nowa wersja modelu RAM 1500 na rok modelowy 2025 jest oferowana z rzędowym, sześciocylindrowym silnikiem Hurricane o pojemności 3,0. Nowy model nie będzie już dostępny z silnikiem V8 Hemi.

Reklama

Fabryka Warren Truck w Detroit zapowiada masowe zwolnienia i przejście na tryb dwuzmianowy. Agencja Reuters poinformowała, że pracę w zakładzie może stracić prawie 2,5 tys. osób. Zwolnieni należą do związków zawodowych United Auto Workers. Dzięki temu będą mogli liczyć na 52 tygodnie dodatkowego zasiłku oraz dwuletnie ubezpieczenie zdrowotne. Część osób będzie mogła skorzystać z możliwości przeniesienia na inne stanowiska lub do innych zakładów produkcyjnych.

W tym samym miejscu będą nadal produkowane dwa pozostałe modele: Jeep Wagoneer oraz nowy RAM 1500. Koncern Stellantis ogranicza koszty. Firma odnotowała spadek zysków o 48 proc., porównując z analogicznym okresem poprzedniego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ram (zespół)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy